Bezpieczeństwo Terroryzm

Islam w Europie: problem współistnienia dwóch odrębnych kultur

3 czerwca 2015

author:

Islam w Europie: problem współistnienia dwóch odrębnych kultur

Świat muzułmański dla przeciętnego Europejczyka jest czymś dalekim, niejasnym i często związanym z terroryzmem. Kojarzy się on z religią, niezrozumiałą kulturą, wojną czy wrześniowym zamachem w Stanach Zjednoczonych.

Relacje muzułmańsko-europejskie od samego początku były trudne i bardzo często nasycone zbrojną przemocą. Po raz pierwszy rdzenni zachodni Europejczycy mieli okazję spotkać się na masową skalę z ludnością muzułmańską 30 kwietnia 711 r., gdy oddziały berberyjskich muzułmanów pod wodzą Tariqa ibn Ziyada wylądowały w Gibraltarze[1]. Pierwsze spotkanie tych dwóch kręgów cywilizacyjnych odbyło się w walkach o ziemię i władzę. Walka ta w niektórych regionach trwa i do dzisiaj. Pierwsze stulecia kontaktów dwóch cywilizacji miały miejsce przeważnie na polach bitew. Na początku kontakty te były związane z próbami podboju kontynentu europejskiego poprzez muzułmanów, a później z ofensywnymi działaniami wojsk chrześcijańskich w Ziemi Świętej, kontrolowanej przez muzułmanów. Podłożem tych konfliktów cywilizacyjnych są sprzeczne poglądy religijne i idee. Relacje miały złożony i trudny charakter, który cechował się brakiem zaufania i wrogim nastawieniem.

Z jednej strony Europa jest otwarta dla każdego. Turysta ma możliwość zwiedzić każde państwo, trafić do każdego miasta czy zobaczyć świątyni religijne. Natomiast z drugiej strony świat muzułmański często jest zamknięty dla Europy.

Mekka – główna świątynia Islamu, centrum religijne muzułmanów, które jest dostępne tylko dla wyznawców tej religii. W latach 1503-1931 dwudziestu pięciu Europejczyków odwiedziło Mekkę i po powrocie barwnie opisało tę podróż[2]. Wszyscy podawali się za muzułmanów, ryzykując swoim życiem, bo był to jedyny sposób by trafić do tej świątyni. Ten przykład jak najlepiej przedstawia sytuację, w której znajdujemy się od początków dziejów, mając do czynienia ze zbyt otwarta Europą i zbyt zamkniętym światem Islamu. Czy taki stan rzeczy nie doprowadzi do tego, że muzułmanie będą próbować przenosić swoje wartości, normy i zasady religii na tereny zachodnie, tym samym spychając na margines cywilizację zachodnią?

Świat zachodni z rosnącym niepokojem śledzi rozprzestrzenianie się ruchów islamskich. Coraz bardziej rozpowszechnia się tendencja do upatrywania w Islamie potencjalnego przeciwnika. Niektórzy traktują tą tendencje jako nową, lecz wielu Europejczyków uważa to za powrót do antycznej sprzeczności, zakorzenionej w kwestiach politycznych, historycznych i kulturowych.

Brak równowagi gospodarczej, kryzys ekonomiczny, wzrost bezrobocia w krajach islamskich spowodował początkowo powolny, chociaż z czasem coraz bardziej lawinowy napływ migrantów. Współczynnik dzietności wśród tych imigrantów był większy niż wśród ludności rdzennej. Wynikało to z dwóch powodów. Po pierwsze, osoby te pochodziły głównie z terenów wiejskich gdzie współczynnik przyrostu naturalnego jest o wiele większy niż w miastach. Po drugie, w społecznościach muzułmańskich posiadanie licznego potomstwa jest uwarunkowane obyczajowo i kulturowo, a nawet społecznie. Jednocześnie współczesny Europejczyk jest skłonny do ograniczania liczby potomstwa. Choć liczba Muzułmanów, mieszkających w Europie wynosi za ledwo 5 % populacji, to ich obecność jest coraz bardziej widoczna. Jak wskazują liczne badania, znacząca liczba populacji muzułmańskich imigrantów w kwestiach wskaźników aktywności zawodowej, kontynuowania edukacji czy poziomu nabytych kwalifikacji zawodowych jest znacznie niższa od przeciętnej. Lecz wskaźniki bezrobocia, korzystania z instytucji pomocy społecznej są zdecydowanie wyższe niż w grupach migrantów, pochodzących z innych kręgów cywilizacyjnych[3]. Także muzułmanie stanowią większy odsetek wśród osób, przebywających we więzieniach.

W procesie integracji, muzułmanie napotykają się na szereg problemów związanych z niższym statusem ekonomicznym i społecznym. W głównej mierze to jest spowodowane niskim poziomem wykształcenia, albo jego brakiem. Także pracodawcy często odrzucają podanie o pracę ze względu na niski poziom kwalifikacji i brak znajomości języka. Warto tu zauważyć, że nawet działania edukacyjne państwa, które próbuje ułatwić proces integracji, nie jest w tej sytuacji skutecznym. Wynika to z prostej przyczyny, większość z nich nie chce uczyć się, ulepszać swoje kwalifikacje czy iść pracować, przecież o wiele łatwiej jest żądać od państwa przyjmującego pomocy społecznej. Wyżej wspomniane czynniki stały się podłożem konfliktogennym w relacjach pomiędzy Muzułmanami, a nie Muzułmanami. Konflikt w Zatoce Perskiej, tzw. Afera Salmana Rushdiego, konflikt na Bałkanach, wojna w Syrii i wiele innych, które były postrzegane w różny sposób przez ludność muzułmańską w Europie. Ich poglądy różniły się od tych, które panowały w krajach europejskich i w większości były sprzeczne z opiniami rządów w tej części świata.

Kwestia zróżnicowania poglądów na konflikty zbrojne była tylko iskrą, która w niektórych wypadkach przekształciła się w zagrożenia terroryzmem. Po raz pierwszy w Europie doszło do tragicznych konsekwencji w Hiszpanii, gdzie w serii zamachów bombowych zniszczonych zostało kilka pociągów. W wyniku tego zdarzenia w ciągu czterech minut zginęło 191 osób, ponad 2000 zostało rannych. Po tym zamachu odnaleziono kasetę, na której jeden z przywódców Al-Kaidy przyznał się do zamachów i powiedział, ze to była odpowiedz na udział wojsk hiszpańskich w Iraku[4].Wydarzenia te całkowicie zmieniły sytuacje polityczną w tym kraju. Jednocześnie Europa stała się obszarem konfliktu miedzy zachodem, a światem muzułmańskim.

Wydarzeniem odległym od kontynentu, ale mającym duży wpływ na rozbieżność opinii,  była I Wojna w Zatoce Perskiej. Skutki, podbicia Kuwejtu poprzez Saddama Husajna, wykroczyły daleko poza region w którym miało ono miejsce. Gdy prezydent USA George Bush zebrał koalicje (w tym Wielka Brytania, Francja, Hiszpania, Holandia, Belgia, Grecja) i rozpoczął przygotowania do odbicia Kuwejtu w świecie muzułmański pojawiły się negatywne komentarze, dotyczące tych planów. Wojska koalicji przerzucono na terytorium Arabii Saudyjskiej, gdzie znajdują się najświętsze miejsca islamu: Medyna i Mekka. Dyslokacja wojsk zachodnich była traktowana, jako wtrącenie się w wewnętrzny konflikt w świecie islamu. W Wielkiej Brytanii rozpoczęły się protesty 35 muzułmańskich organizacji przeciwko interwencji sił zachodnich.

 7 lipca 2005 roku w Londynie w metrze eksplodowała bomba, uniemożliwiając ewakuację pasażerów. Po tej eksplozji, prawie w tym samym czasie miały miejsce kolejne dwie eksplozji pociągów, kilka minut póżniej wybuchła bomba podłożona w autobusie. W zamachu zginęło 56 osób i 700 zostało rannych[5]. Do zamachu przyznała się nieznana do tej pory organizacja Al-Kaidy Dżihad w Europie. Na jednej ze stron internetowych pojawiła się informacja, że ten atak był zemstą przeciwko Brytyjczykom za zaangażowanie się w wojnę w Iraku i w Afganistanie.

„Bohaterscy mudżahedini przeprowadzili uświęcony atak, i oto Brytania płonie w przerażeniu i terrorze na północy, południu, wschodzie i zachodzi. Wielokrotnie ostrzegaliśmy rząd i obywateli brytyjskich, a teraz wprowadziliśmy nasze groźby w czyn. Ostrzegamy rząd Danii, Włoch i innych krzyżowców, że spotka je identyczna kara, jeśli nie wycofają się z Iraku i Afganistanu[6]”.

Cel zamachu osiągnięto, świat po raz kolejny został zastraszony, ale jednocześnie zaalarmowany, co powoduje, że się skonsoliduje w walce przeciwko terroryzmowi. Te wydarzenia zmobilizowały koalicje antyterrorystyczną i dały do zrozumienia, że tylko natychmiastowe i konkretne działania pomogą przewidzieć i uchronić się przed kolejnymi atakami. To także pokazało, że 3% ludności muzułmańskiej, mieszkającej w Anglii stanowi o wiele większy problem, a niż się wydawało do tej pory.

Kolejnym przykładem konfliktu kulturowego w Europie było zabójstwo reżysera filmowego Theo Van Gogha w Holandii, 2004 roku. Celem tego zabójstwa nie była przypadkowa osoba, lecz postać znienawidzona przez muzułmańskich ekstremistów za współautorstwo kontrowersyjnego filmu o przemocy stosowanej wobec kobiet-muzułmanek[7].

7 stycznia 2015 roku w Paryżu odbył się zamach terrorystyczny na redakcję tygodnika, znanego z satyry wymierzonej w radykalny islam „Charlie Chebdo[8]” w wyniku którego zginęło 12 osób. Magazyn wielokrotnie był krytykowany w świecie muzułmańskim w związku z publikacją satyrycznych wizerunków Mahometa. Pismo to było pozwane do sądu w 2007 przez organizacje muzułmańskie i oskarżone o rasizm, lecz sprawę wygrało. Zamach na redakcję stał zemstą za obrazę  „Posłańca Boga”, jak podkreślił na nagraniu opublikowanym na jednym z portali szef organizacji terrorystycznej Nasir ben Ali al-Ansi[9].

Wydarzenia te, raz jeszcze udowadniają obecność środowisk radykalnych muzułmanów w Europie i skutków ich działań. Wyżej opisane akty terrorystyczne to tylko kilka przykładów długiej listy zamachów, która z roku na rok się zwiększa. Działalność radykalnych Muzułmanów stanowi poważne zagrożenia dla światu zachodniego. Relacje pomiędzy Europejczykami a Muzułmanami nabierają coraz bardziej złożony i skomplikowany charakter. Konflikty, napięcia, zamieszki uliczne, oraz polityczny ekstremizm prowadzą do wybuchów zbrojnej przemocy, czyli aktów terrorystycznych.

Muzułmanie są szczególną grupą wśród społeczeństw Europejskich. Wkrótce ich odsetek  dzięki swej liczebności i zdyscyplinowaniu będzie w stanie nie tylko mieć swoja reprezentacja w rządach, a wygrywać demokratyczne wybory do najwyższych stanowisk w państwach Europejskich. Niski status ekonomiczno-społeczny, nie równe traktowanie w strukturze społeczno-zawodowej, trudna sytuacja muzułmanek-imigrantek. Te wszystkie kwestie stają się tylko bodźcami dla wybuchu nowych konfliktów i zamieszek.  Kwestia integracji muzułmanów w Europie w tej chwili jest daleka od uregulowania istniejącej sytuacji. Jeżeli muzułmanie przejdą  proces integracji, wpisując się w kolarz kultur europejskich, i uzyskają akceptację, to będzie miało istotny wpływ na kształtowanie ładu międzynarodowego i sytuacji geopolitycznej w Europie. Natomiast jeżeli nastąpi dalszy wzrost fundamentalizmu islamskiego to wygeneruje społeczne konflikty na coraz większą skale nie tylko w Europie, ale i w całym świecie.

[1] Ryszard M. Machnikowski, Muzułmanie w Europie Zachodniej– między integracją a radykalizacją?, Centrum Europejskie Natolin, Warszawa, 2010, str.5

[2] http://www.eioba.pl/a/245/fascynacja-mekka, As-Sadaka nr 6-7 1981 r., str. 48-51

[3] T. Abbas, Muslim Britain. Communities under Pressure, Zed Books, London, 2005; S. Hussain, Muslims on the Map…; J. Laurence, J. Vaisse, Integrating Islam….

[4] L. Vidino, Al Qaeda in Europe. The New Battleground of International Jihad, Prometheus Books, New York 2006

[5] Przyczyny, przebieg i skutki zamachu w Londynie z 7 lipca 2005b roku, http://www.terroryzm.com/przyczyny-przebieg-i-skutki-zamachu-w-londynie-z-7-lipca-2005-roku/, z dnia 16.04.2015

[6] Przyczyny, przebieg i skutki zamachu w Londynie z 7 lipca 2005b roku, http://www.terroryzm.com/przyczyny-przebieg-i-skutki-zamachu-w-londynie-z-7-lipca-2005-roku/, z dnia 16.04.2015

[7] Holandia według Iana Burumy, Piotr Napierała, http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,8636, z dnia 21.04.2015

[8] M. Milczanowski, Charlie Hebdo: Islam vs Islamizm, https://sztab.org/islam-islamizm-terroryzm-charlie-hebdo/, z dnia 03.06.2015

[9] Al- Kaida przyznaje się do ataku na „Charlie hebdo”. http://swiat.newsweek.pl/zamach-na-redakcje-charlie-hebdo-al-kaida-stoi-za-atakiem-w-paryzu,artykuly,355125,1.html, z dnia 21.04.2015

Członek Z-Centrum ds. Rozwiązywania Konfliktów oraz Europejskiego Instytutu Bezpieczeństwa
One Comment
  1. mahomecik

    Islam to dno, barbarzynstwo. a nie zadna kultura, "kultura", ktora mentalnie pozostala w sredniowieczu.

Comments are closed.

Leave a comment