Bezpieczeństwo

Czy Obrona Terytorialna jest Polsce potrzebna?

31 lipca 2012

Czy Obrona Terytorialna jest Polsce potrzebna?

W historii naszej Ojczyzny ponosiliśmy klęski głównie z powodu lekceważenia konieczności tworzenia silnego militarnie i gospodarczo państwa, ciągle odsuwając tą problematykę na dalszy plan. Zapominano, że :
„…to nie obronność dużo kosztuje, lecz za bezbronność płaci się najwyższą cenę…” (prof. R. Jakubczak).

Polska, ze względu na swoje położenie geostrategiczne w Europie oraz doświadczenia historyczne, powinna szczególnie dobrze rozumieć , że pokój nie jest czymś, co otrzymaliśmy w darze na wieczność.
Ostatnie decyzje polityczne o uzawodowieniu naszej armii  i rezygnacji z poboru, nie był najlepszym pomysłem. Niestety, Polska w Europie leży  na głównym kierunku uderzenia, chociażby ze względu na szczególnie dogodny teren do działań ofensywnych. Zresztą historia to ukazała dobitnie. W tych warunkach, same wojska operacyjne nie są w stanie obronić kraju. Także licząc na wsparcie sojuszników z NATO, w świetle ich zachowań historycznych , a ostatnio w Afganistanie, nie daje nam pełnej gwarancji, że w sytuacji , gdy będziemy zmagać się z napastnikiem, otrzymamy na czas oczekiwane wsparcie (klauzula z Traktatu Waszyngtońskiego jest, jak wiadomo, uznaniowa, tzn. pozostawia państwom-stronom swobodę wyboru sposobu i czasu przyjścia z pomocą swemu sojusznikowi, będącemu obiektem agresji ). To nasuwa wniosek : w przygotowaniu państwa do skutecznej obrony nie może być miejsca na stwierdzenie – jakoś to będzie, bo przecież mamy silnych sojuszników. Niestety, same sojusze nie wystarczą.
Również, po wyjściu naszych wojsk, w ramach NATO, poza granice naszego państwa, pełne zabezpieczenie naszego terytorium staje pod znakiem zapytania.
Kiedy w 1935 r. gen. Tadeusz Kutrzeba wraz z ppłk. Mossorem analizowali przygotowane plany działań na wypadek wojny, ze zgrozą stwierdzili, że Polska była przygotowana teoretycznie jedynie do wojny z ZSRR. Rozrastającej się w zawrotnym tempie potęgi  III Rzeszy nikt nie dostrzegał i nie brał pod uwagę. Marszałek Piłsudski, zapatrzony w potęgę kawalerii i piechoty , po zwycięskiej wojnie polsko – bolszewickiej w 1920 r. , starał się nie zauważać gwałtownych zbrojeń głównych państw Europy i szykowania się do nowej wojny. A przecież to były jego słowa:
„Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska.”
W praktyce więc postępował wbrew własnym, jakże trafnym  słowom.
Niemcy i ZSRR rozwijały tymczasem na masową skalę produkcję czołgów, lotnictwo, pracowały koncepcyjnie nad zastosowaniem   w walce świeżo powstałych wojsk powietrzno – desantowych. Niemieckie wojska pancerne ćwiczyły na poligonach ZSRR nową taktykę – Blitzkrieg.  Słaba i biedna Rzeczypospolita Polska jakby stała na uboczu  tego „teatru”, wierząc niezłomnie w swoją potęgę i mocarstwowość.
Ocena możliwości  naszych wojsk operacyjnych wypadała zdecydowanie negatywnie, mając po obu stronach granicy dwa potężne militarnie państwa, oparte na reżimach totalitarnych. Przy braku realnej możliwości zwiększenia liczebności wojsk operacyjnych, małej realności udzielenia pomocy przez Francję Polsce , gen. Kutrzeba zdecydował o „zagospodarowaniu„  i pełniejszym wykorzystaniu posiadanych przez Polskę walorów płynących z szerokiej rzeszy ( około 4 mln ) przeszkolonych rezerwistów . Na ich bazie postanowił stworzyć nowy typ wojsk – Obronę Narodową.
Gen. Kutrzeba rozumiał, że do obrony Polski należy włączyć jak największą część społeczeństwa. Obronę Narodową rozpoczęto tworzyć w 1937 r., zaś jej zakończenie planowano w 1942 r. i była terytorialną formacją wojskową. Była zorganizowana  w systemie brygad i półbrygad, przyporządkowanych dowództwom okręgów korpusów (DOK), a po mobilizacji – konkretnym armiom Wojska Polskiego. Decyzję w sprawie organizacji oddziałów Obrony Narodowej podjęto w grudniu 1936 r. Służba w oddziałach ON odbywała się według zasad armii terytorialnej. W okresie początkowym służbę w jednostkach Obrony Narodowej pełnili wyłącznie ochotnicy narodowości polskiej (nie objęci powszechnym poborem), bezprzydziałowi rezerwiści i osoby bezrobotne. Podstawową jednostką piechoty był batalion ,o zróżnicowanej liczebności żołnierzy i różnym wyposażeniu w środki bojowe.
Było pięć typów batalionów: strzeleckie typu I do IV oraz S – forteczny. Bataliony typu I były najsłabsze, liczyły ok. 400 żołnierzy, zaś  najsilniejsze, typu IV ok. 700 – 800 żołnierzy. Uzbrojenie to od 2 do 6 ckm-ów, od 9 lkm-ów do 27 rkm-ów (w plutonach strzeleckich 1 lkm lub 2-3 rkm-y). Niektóre bataliony uzbrojone były w granatniki kal. 46mm i moździerze 81mm (1 moździerz na batalion). Nie posiadały broni przeciwpancerne, co mocno zmniejszało ich wartość bojową.
Powszechnym zjawiskiem w Obronie Narodowej był brak pistoletów dla kadry oficerskiej i hełmów wzoru polskiego (często wykorzystywano charakterystyczne hełmy francuskie), brakowało armatek przeciwpancernych, karabinów maszynowych jak również polskich karabinów (używano modeli francuskich Berthiera). Po zmobilizowaniu jednostek etatowych niektóre z ośrodków mobilizacyjnych (głównie na południowowschodnim obszarze kraju) zorganizowały dodatkowe zaimprowizowane oddziały Obrony Narodowej (często nieuzbrojone – na „Przedmościu Rumuńskim”).
Formowanie pierwszych batalionów ON rozpoczęto w styczniu 1937 r.  z żołnierzy rezerwy, systemem terytorialnym. Pododdziały te uzbrojone były w różnorodną broń, jednak nie najnowocześniejszą, wycofaną przeważnie z jednostek pierwszoliniowych. Pododdziały Obrony Narodowej formowane były przez poszczególne DOK.
Formacje Obrony Narodowej były przewidziane do krótkotrwałych działań obronnych w korzystnych warunkach terenowych przy wsparciu wojsk regularnych (nie przewidywano samodzielnych działań taktycznych). Obrona Narodowa zmobilizowała do końca wojny obronnej 1939 r. łącznie 83 (82) bataliony piechoty o łącznej liczebności 1600 oficerów i 50 000 podoficerów i szeregowców.
Strukturę organizacyjną jednostek ON i ich podporządkowanie przedstawiono na podstawie zarządzenia w sprawie wykonywania alarmu bojowego przez jednostki Obrony Narodowej, L.dz. 25/ mob.I  z dnia 25 sierpnia 1939 podpisanego przez gen. bryg. Bronisława Regulskiego w zastępstwie ministra spraw wojskowych. Poniższe zestawienie obejmuje 16 dowództw brygad i półbrygad ON oraz 82 bataliony ON. Według Kazimierza Pindela, ( autora książki  „Obrona Narodowa 1937-1939, Warszawa 1979, ISBN 83-11-06301-X ) ,brak źródeł nie potwierdza istnienia czterech innych jednostek ON:

  • Dowództwa Tarnopolskiej Półbrygady ON
  • Jabłonkowskiego Batalionu ON
  • Złoczowskiego Batalionu ON
  • Grudziądzkiego Batalionu ON
DOK Nr I Warszawska Brygada Obrony Narodowej    6 batalionów ON typu IV
DOK Nr II Wołyńska Półbrygada Obrony Narodowej    3 bataliony ON typu I
DOK Nr III Dziśnieńska Półbrygada Obrony Narodowej    2 batalion ON typu I
DOK Nr IV Sieradzka Brygada Obrony Narodowej   4 bataliony ON typu IV
DOK Nr V Górnośląska Brygada Obrony Narodowej  7 batalionów ON w tym 6 typu III             i    jeden typu „S”
Dąbrowska Półbrygada Obrony Narodowej   3 bataliony ON typu IV
Śląsko-Cieszyńska Półbrygada Obrony Narodowej   3 bataliony ON typu III
Podhalańska Brygada Obrony Narodowej   6 batalionów ON typu IV
DOK Nr VI Lwowska Brygada Obrony Narodowej 5 batalionów ON typu I
Karpacka Półbrygada Obrony Narodowej 4 bataliony ON typu I
DOK Nr VII Poznańska Brygada Obrony Narodowej 8 batalionów ON typu IV
Kaliska Brygada Obrony Narodowej 5 batalionów ON typu IV
DOK Nr VIII Chełmińska Brygada Obrony Narodowej 7 batalionów ON, w tym 5 typu IV i dwa typu I
Pomorska Brygada Obrony Narodowej 6 batalionów ON, w tym 4 typu II, jeden typu IV i jeden typu „S”
DOK Nr IX brak jednostek ON na terenie okręgu korpusu
DOK Nr X Podkarpacka Brygada Obrony Narodowej 8 batalionów ON, w tym 6 typu I i dwa typu IV
Obszar Nadmorski Morska Brygada Obrony Narodowej 5 batalionów ON typu IV

Przyporządkowanie jednostek ON do poszczególnych armii 1 IX 1939 :

Samodzielna Grupa Operacyjna „Narew”

  • 18 Dywizja Piechoty
    • Batalion ON „Kurpie”                     (typ IV) – kpt. Nowicki

Armia Modlin

  • 20 Dywizja Piechoty
    • Batalion ON „Mazury II”                (typ IV)
  • Nowogródzka Brygada Kawalerii – gen. bryg. Władysław Anders
    • Batalion ON „Mazury I”                 ( typ IV) – kpt. Kazimierz Mordzewski
  • Przedmoście „Płock”
    • Batalion ON „Warszawski I”         (typ IV)
  • Przedmoście „Zegrze”
    • Dowództwo Warszawskiej Brygady Obrony Narodowej – płk dypl. Józef Sas-Hoszowski
    • Batalion ON „Warszawski II”
  • Przedmoście „Pułtusk”
    • Batalion ON „Warszawski III”       typ IV)

Armia Pomorze

  • Grupa Operacyjna „Wschód”
    • 16 Pomorska Dywizja Piechoty
      • Batalion ON „Świecie”       (typ IV) – mjr Stanisław Dobrzański
    • 4 Dywizja Piechoty
      • Batalion ON „Brodnica”     (typ IV) – mjr Adam Fleszar (do 11 września), mjr Jakub Wojnarowski (od 11 września)
    • Obszar Wydzielony „Jabłonowo”
      • Batalion ON „Grudziądz”   (typ IV) – kpt. Józef Krakowski
      • Batalion ON „Jabłonowo”  (typ IV)
  • Grupa Osłonowa „Czersk”
    • Obszar Wydzielony „Kościerzyna”
      • Batalion ON „Kościerzyna” (typ II)
      • Batalion ON „Gdynia II”      (typ IV) – mjr Władysław Sikorski       (1 września zmienił podporządkowanie z OW „Kartuzy” do GO „Czersk”)
    • Oddział Wydzielony (Zgrupowanie) „Chojnice”
      • Dowództwo Pomorskiej Brygady ON – płk Tadeusz Majewski
      • Batalion ON „Czersk”          (typ II) – przybył w rejon Chojnic, bronił rejonu Charzykowych
      • Batalion ON „Tuchola”         (typ II)
  • Oddział Wydzielony „Wisła”
    • Batalion ON „Starogard”                 (typ II) (od 6 września w 27 DP)
  • 9 Dywizja Piechoty
    • Batalion ON „Koronowo”                 (typ S)
  • 15 Wielkopolska Dywizja Piechoty
    • Batalion ON „Bydgoszcz”                (typ IV)
    • Batalion ON „Nakło” (typ II)
  • Oddział Wydzielony „Toruń”
    • Dowództwo Chełmińskiej Brygady ON – płk dypl. A. Żurakowski

Armia Poznań

  • 26 Dywizja Piechoty
    • Batalion ON „Kcynia”                      (typ II)
    • Batalion ON „Wągrowiec”               (typ IV)
    • Batalion ON „Żnin”                          (typ S)
  • 14 Wielkopolska Dywizja Piechoty
    • Dowództwo Poznańskiej Brygady ON – płk. S. Siuda
    • Batalion ON „Oborniki”                    (typ IV)
    • Batalion ON „Opalenica”                (typ IV)
    • Batalion ON „Poznań I”                  (typ IV)
    • Batalion ON „Poznań II”                 (typ IV)
    • Batalion ON „Szamotuły”               (typ IV)
  • Wielkopolska Brygada Kawalerii
    • Batalion ON „Jarocin”/ „Koźmin”    (typ IV) – kpt. Antoni Kostrzewa
    • Batalion ON „Kościan”                    (typ IV) – kpt. Czesław Trojanowski
    • Batalion ON „Leszno”                     (typ IV) – kpt. Franciszek Galica
    • Batalion ON „Rawicz”                     (typ IV) – kpt. Antoni Hermanowski
  • 25 Dywizja Piechoty
    • Batalion ON „Ostrów”                     (typ IV)
    • Batalion ON „Krotoszyn”                 (typ IV)

Armia Łódź

Do dyspozycji dowódcy Armii „Łódź” oddano dwa dowództwa brygad i 4 bataliony ON typu, które zostały podporządkowane dowódcy 10 Dywizji Piechoty, a ten przydzielił je do:

  • Oddział Wydzielony Nr 1
    • Dowództwo Kaliskiej Brygady ON – ppłk Franciszek Sudoł
    • Batalion ON „Kępno”
    • Batalion ON „Ostrzeszów”
  • Oddział Wydzielony Nr 2
    • Dowództwo Sieradzkiej Brygady ON – płk dypl. Jerzy Grobicki (do 4 września)
    • Batalion ON „Wieluń I”
    • Batalion ON „Wieluń II”

Armia Kraków

  • 7 Dywizja Piechoty
    • Batalion ON „Kłobuck” – kpt. Stanisław Ostaszewski
  • Krakowska Brygada Kawalerii
    • Batalion ON „Lubliniec”
  • Grupa Operacyjna „Śląsk”
    • Górnośląska Brygada Obrony Narodowej – płk J. Giza (bataliony Sosnowiec, Zawiercie, Oświęcim utworzyły 201 Pułk Piechoty 55 DP; bataliony Katowice, Tarnowskie Góry, Rybnik 203 Pułk Piechoty 55 DP)
      • Batalion ON „Katowice”              (typ III) (w 55 DP)
      • Batalion ON „Oświęcim”            (typ III) (w 55 DP)
      • Batalion ON „Rybnik”                 (typ III) (w 55 DP)
      • Batalion ON „Sosnowiec”           (typ III) (w 55 DP)
      • Batalion ON „Tarnowskie Góry” (typ III) (w 55 DP)
      • Batalion ON „Zawiercie”             (typ III) (w 55 DP)
      • Śląsko-Cieszyńska Półbrygada Obrony Narodowej – ppłk dypl. J. R. Gabryś (Brygada utworzyła 202 Pułk Piechoty 21 Dywizji Strzelców Podhalańskich)
        • Batalion ON „Bielsko”      (typ III)
        • Batalion ON „Cieszyn I”   (typ III)
        • Batalion ON „Cieszyn II”              (typ III)
      • Dąbrowska Półbrygada Obrony Narodowej – ppłk Wiktor Eichler (Brygada utworzyła 204 Pułk Piechoty 55 DP)
        • Batalion ON „Dąbrowa Górnicza” (typ IV)
        • Batalion ON „Chrzanów”               (typ IV)
        • Batalion ON „Olkusz”                     (typ IV)
    • Grupa Forteczna Obszaru Warownego „Katowice”
      • Batalion ON „Chorzów”                           (typ S) – mjr Stanisław Wideł
  • Podhalańska Brygada Obrony Narodowej (w składzie 1 i 2 BG) –                   ppłk S. Poręba-Czuryłło
    • Batalion ON „Gorlice”                     (typ IV) – kpt. Ignacy Stachowiak
    • Batalion ON „Jasło”                        (typ IV) – kpt. Stefan Borowski
    • Batalion ON „Limanowa”                (typ IV) – kpt. Władysław Wójtowicz
    • Batalion ON „Nowy Sącz”              (typ IV) – kpt. Ignacy Jeleń
    • Batalion ON „Zakopane”                (typ IV) – mjr Edward Roth
    • Batalion ON „Żywiec”                     (typ IV) – kpt. Julian Szczerbaniewicz

Armia Karpaty

  • Odcinek „Węgry”
    • Dowództwo Karpackiej Półbrygady ON – ppłk F. Klein
    • Batalion ON „Huculski I”                 (typ I)
    • Batalion ON „Huculski II”                (typ I)
    • Batalion ON „Stanisławów”             (typ I)
    • Batalion ON „Stryj”                          (typ I)
  • Lwowska Brygada Obrony Narodowej – płk dypl. Franciszek Polniaszek
    • Batalion ON „Brzeżany”                        (typ I)
    • Batalion ON „Lwów I”                      (typ I)
    • Batalion ON „Lwów II”                     (typ I)
    • Batalion ON „Lwów III”                    (typ I)
    • Batalion ON „Sokal”                        (typ I)
    • Batalion ON „Tarnopol”                   (typ I)
    • Batalion ON „Złoczów”                    (typ I) (w organizacji)
  • Podkarpacka/Tarnopolska Brygada Obrony Narodowej (weszła w skład 3 BG) – płk. Gigiel-Melechowicz
    • Batalion ON „Brzozów”     (typ IV) – kpt. Jan Kraus
    • Batalion ON „Jarosław”     (typ I) – kpt. Władysław Bolesław Bochenek
    • Batalion ON „Krosno”       (typ IV) – kpt. Antoni Melnarowicz
    • Batalion ON „Przemyśl”     (typ I) – kpt. Michał Włodzimierz Moroz
    • Batalion ON „Rzeszów”     (typ I) – mjr Tadeusz Ochęduszko
    • Batalion ON „Sambor”       (typ I) – mjr Marian Wincenty Suda
    • Batalion ON „Sanok”         (typ I) – kpt. Tadeusz Kuniewski
    • Batalion ON „Turka”          (typ I) – mjr Stefan Chaszczyński

Lądowa Obrona Wybrzeża

  • Morska Brygada Obrony Narodowej – ppłk. Stanisław Brodowski
    • Batalion ON „Gdynia I”     (typ IV) – mjr Stanisław Zaucha
    • Batalion ON „Gdynia III”  (typ IV) (w organizacji) – mjr Franciszek Piotrowiak
    • Batalion ON „Kartuzy IV” (typ IV) – kpt. Marian Mordawski
    • Batalion ON „Kaszuby V” (typ IV) – mjr Jan Zagłoba-Smoleński
    • Krakusi – Gdyński Szwadron Kawalerii – por. Mieczysław Budek

Korpus Ochrony Pogranicza

Dziśnieńska Półbrygada Obrony Narodowej (podporządkowana Pułkowi KOP „Głębokie”)

  • Batalion ON „Brasław”                (typ I) – kpt. Eugeniusz Tokarski
  • Batalion ON „Postawy”               (typ I) – kpt. Józef Cader

Dowództwo Okręgu Korpusu Nr II :

Wołyńska Półbrygada Obrony Narodowej (w organizacji)

  • Batalion ON „Chełm”                (typ I)
  • Batalion ON „Kowel”                 (typ I)
  • Batalion ON „Łuck”                   (typ I)

                                        W wojnie obronnej 1939 r. :

  • Bataliony górnośląskie i zagłębiowskie utworzyły  55 Dywizję Piechoty,
  • 6 Batalionów pomorskich planowano rozwinąć w Brygadę Strzelców Pomorskich,
  • Bataliony chełmińskie („Grudziądz” i „Jabłonowo”) utworzyły rezerwowy 208 Pułk Piechoty,
  • Bataliony morskie weszły w skład Lądowej Obrony Wybrzeża,
  • 5 batalionów wielkopolskich włączono do Wielkopolskiej Brygady Kawalerii,
  • Bataliony karpackie, podhalańskie i podkarpackie weszły w skład 1 Brygady Górskiej,  2 Brygady Górskiej i  3 Brygady Górskiej,
  • Bataliony śląsko-cieszyńskie utworzyły 202 Pułk Piechoty,
  • Pozostałe bataliony zostały przyłączone do poszczególnych wielkich jednostek regularnych Wojska Polskiego w liczbie od 1 do 3.
  • Szwadrony kawalerii „Krakusów” zostały przyłączone do regularnych dywizji jako kawaleria dywizyjna.

Założenia  Obrony Narodowej opierały się na jej masowości  i dobrym przygotowaniu społeczeństwa do roli obrońców ojczyzny. Brak  czasu na zrealizowanie tego słusznego projektu , było jedną z wielu przyczyn klęski militarnej Polski w 1939 r. Wykorzystano wówczas do walk w kampanii wrześniowej 1939 r. zaledwie ¼ przeszkolonych rezerw osobowych, co świadczyło o braku umiejętnego wykorzystania powszechności obronnej społeczeństwa  oraz bieżącego śledzenia dynamicznie rozwijającej się sytuacji międzynarodowej, szczególnie u granic Polski. Obrona Narodowa miała efektywnie odciążyć wojska operacyjne od wielu, drugorzędnych zadań, które siły zbrojne musiałyby wykonywać. Zwiększałoby to ich efektywność na polu walki. Wskazania , co do użycia na polu walki lekko uzbrojonych sił Obrony Narodowej , kategorycznie zakazywały ich użycia na głównym  kierunku uderzenia nieprzyjaciela, ze względu na ich słabsze uzbrojenie  i wyszkolenie. W chaosie walk i ogólnym rozgardiaszu , jednostki  Obrony Narodowej  traktowano jednak, jako „ostatnią deskę ratunku”, rzucając ich do bezpośredniego działania  i walki  m.in. z siłami pancernymi wroga, co z góry skazywało ich na porażkę.
Zdecydowanie należy jednak podkreślić ich chwalebną walkę  z nieprzyjacielem, mimo jego wielokrotnej przewagi w ludziach  i sprzęcie. W kampanii wrześniowej 1939 r. jednostki Obrony Narodowej posiadały na swym stanie zaledwie 50 tyś. żołnierzy, co przy skali potrzeb było „kroplą w morzu”. Wielkim błędem państwa polskiego był również wówczas zakup wielu niepotrzebnych dla wojska „gadżetów” ofensywnych  ( niszczycieli, okrętów podwodnych, itp. ) , które nie były w stanie nawiązać równorzędnej walki z nieprzyjacielem,  nie mówiąc już o przechyleniu szali zwycięstwa na naszą stronę. O wiele efektywniejszym byłoby zakupienie  w znacznych ilościach środków ppanc. ( np. działek ppanc. 37 mm ), czy broni maszynowej i plot., co znacznie zwiększyłoby wartość bojową jednostek operacyjnych  i Obrony Narodowej.
Kolejną próbę utworzenia sił tego typu podjął gen. Bolesław Chocha w 1964 r., kiedy to , z jego inicjatywy, powstały wojska Obrony Terytorialnej Kraju ( OTK) oraz elementy terytorialnych organów dowodzenia – Wojewódzkie Sztaby Wojskowe. Wojska OTK były częścią sił zbrojnych, przeznaczonych do prowadzenia działań taktycznych na obszarze kraju. Były to jednostki ogólnego przeznaczenia , ochrony i obrony obiektów oraz specjalistyczne, formowane i wykorzystywane do samodzielnego prowadzenia walk, wsparcia działań wojsk operacyjnych, działań humanitarnych, udzielania pomocy w likwidacji skutków uderzeń lotniczych i broni masowego rażenia oraz do zwalczania skutków klęsk żywiołowych .Wojska Obrony Terytorialnej Kraju (OTK) funkcjonowały, jako siły tzw. układu wewnętrznego  – do  obrony terytorium kraju .Układ zewnętrzny stanowiły wojska operacyjne przewidziane do działań w ramach Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Warszawskiego.
Były to, m.in. :

  • Warszawska Brygada OTK,
  • Katowicka Brygada OTK,
  • Białostocki Pułk OTK,
  • Bydgoski Pułk OTK ,
  • Gdański Pułk OTK,
  • Koszaliński Pułk OTK,
  • Krakowski Pułk OTK,
  • Lubelski Pułk OTK,
  • Łódzki Pułk OTK,
  • Olsztyński Pułk OTK,
  • Opolski Pułk OTK,
  • Szczeciński Pułk OTK,
  • Wielkopolski Pułk OTK,
  • Wrocławski Pułk OTK,
  • Rzeszowski Pułk OTK,
  • Zielonogórski Pułk OTK.

Praktycznie wojska Obrony Terytorialnej Kraju funkcjonowały w latach 1965 –  1989 r. Skład osobowy jednostek OTK był bardzo kontrowersyjny. Do jednostek tego typu kierowano , w ramach powszechnego obowiązku obrony kraju,  w dużej mierze osoby , które nie mogły być skierowane do jednostek operacyjnych , m.in. z powodu konfliktów z prawem, gorszego stanu zdrowia i z tzw. marginesu społecznego. W 1988 r. przeprowadziłem badania pod tym kątem w jednej z jednostek OTK , w Bielsku – Białej (Katowicka Brygada OTK ) . Okazało się , że spośród badanej populacji żołnierzy tej jednostki, problemy z prawem przed wcieleniem miało aż 40 % żołnierzy, a około 30 % miało na koncie różnego rodzaju wyroki sądowe. Myślę, że problem ten dotyczył większości tego typu jednostek. Ówcześni decydenci, z braku zrozumienia ich ważnej roli w systemie obronnym państwa , wskazali dla nich nową rolę, „wojsk roboczych”. Dla samych żołnierzy było to uwłaczające, ponieważ zamiast konkretnego szkolenia wojskowego, byli wykorzystywani, jako tania siła robocza , m.in. do budowy drogi szybkiego ruchu Katowice – Warszawa , pracowali dla potrzeb PKP, miejscowych, dużych zakładów pracy itp. Była to kolejna porażka włączenia szerszego gremium społeczeństwa w problemy obronne kraju. Niska jakość kadry kierowanej do tych jednostek obniżała automatycznie ich status. Brak dyscypliny, samowola, pijaństwo wśród żołnierzy, kradzieże oraz nieuczciwe „dorabianie się” kadry zawodowej kosztem podległych żołnierzy , to obraz tych jednostek .Same jednostki OTK stały się tym samym obiektem drwin i upokorzenia, zaś skrót OTK był wśród kadry zawodowej wojska często rozszyfrowywany, jako „Ostatnia Twoja Kariera”. Wypatrzenie idei funkcjonowania obrony terytorialnej oraz nagminne nadużywanie żołnierzy OTK do prac, nawet nie związanych z pracami wskazywanymi odgórnie, a także łamanie praw człowieka w tych jednostkach , były głównymi przyczynami rozwiązania OTK w 1989 r.
Kolejną próbę utworzenia tego typu wojsk, podjęto po 1990 r. Grupa naukowców z Akademii Obrony Narodowej w Warszawie oraz gen. January Komański ( były dowódca 6 Dywizji Powietrzno – Desantowej, następnie szef Inspektoratu OT ) podjęli się stworzenia wojsk nowego typu – Obrony Terytorialnej , na bazie doświadczeń polskich i innych państw demokratycznych. Szukano rozwiązania, najbardziej odpowiadającego  naszemu państwu.
Charakterystyczne dla działań wojsk obrony terytorialnej stały się:

  • maksymalne wykorzystanie atutu działań w znanym i przygotowanym terenie stanowiącym obszar odpowiedzialności obronnej i ratowniczej związanym        z rodzinnym miejscem pochodzenia i zamieszkania,
  • ścisłe współdziałanie z pozamilitarnym układem obronnym (władzami, instytucjami i społeczeństwem),
  • wszechstronne wsparcie i zapewnienie wojskom operacyjnym dogodnych warunków działania,
  • wojskowe wsparcie władz cywilnych i społeczeństwa w akcjach ratowniczych, humanitarnych i porządkowych,
  • prowadzenie działań nieregularnych w ramach struktur podziemnych na obszarze opanowanym przez przeciwnika,
  • operacyjne przygotowanie i utrzymywanie w odpowiednim stopniu gotowości infrastruktury obronnej obszaru odpowiedzialności.

W oparciu o doświadczenia sojuszu NATO dopiero w 1997 r. przyjęto „Koncepcję rozwoju obrony terytorialnej”, w której zakładano sformowanie do 2003 r. kilkunastu brygad OT (1 brygada na województwo, a nawet w wersji optymistycznej zakładano utworzenie w późniejszym okresie do 30 brygad na terenie kraju) o ogólnym stanie ok. 10 tys. żołnierzy. Problemy z wyposażeniem i uzbrojeniem tak dużej liczby jednostek oraz redukcja całych Sił Zbrojnych RP spowodowały, że utworzono tylko siedem skadrowanych brygad OT, których łączny stan nie przekroczył 2 tys. żołnierzy.

Skład wojsk obrony terytorialnej BOT (2003):

1 Gdańska Brygada Obrony Terytorialnej (Lębork) ,
2 Mińsko-Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej (Mińsk Mazowiecki ),
3 Zamojska Brygada Obrony Terytorialnej (Zamość) ,
14 Brygada Obrony Terytorialnej Ziemi Przemyskiej im. Hetmana Jerzego Lubomirskiego (Przemyśl) ,
18 Białostocka Brygada Obrony Terytorialnej im. Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego (Białystok) ,
22 Karpacka Brygada Piechoty Górskiej Obrony Terytorialnej (Kłodzko) ,
23 Śląska Brygada Obrony Terytorialnej (Gliwice).
W 2003 r. rozformowano 23 BOT, a w 2005 r. 2 BOT. W wyniku przyjęcia programu profesjonalizacji Sił Zbrojnych RP w 2008 r. pozostałe brygady OT przekształcono w bataliony OT, a następnie przeformowano je w bataliony zmechanizowane, co zakończyło istnienie tego rodzaju wojsk w Polsce.
Po wizycie Prezydenta RP w USA , pana Lecha Wałęsy ( początek lat dziewięćdziesiątych XX w. ), głośno mówiło się o zorganizowaniu w Polsce wojsk OT, wzorowanych na  Gwardii Narodowej w USA, jednak ten temat szybko został „ zawieszony ”. Obecnie ten temat powrócił.
Gwardia Narodowa w USA wchodzi w skład rezerwy sił zbrojnych USA , które to dzielą się na rezerwy zorganizowane i niezorganizowane. W skład rezerw zorganizowanych wchodzą wojska Gwardii Narodowej i jednostki rezerw poszczególnych rodzajów regularnych sił zbrojnych. Rezerwę niezorganizowaną stanowią rezerwiści szkoleni indywidualnie, pozostający na listach mobilizacyjnych.
Gwardia Narodowa ( sił lądowych i powietrznych ) formalnie podlega władzom poszczególnych stanów, na terenie których są rozmieszczone jej związki taktyczne, oddziały i pododdziały,  jednakże pod względem operacyjnym, administracyjnym i szkoleniowym podlega dowództwom sił lądowych i powietrznych.
Głównym zadaniem Gwardii Narodowej jest wzmocnienie regularnych sił lądowych i powietrznych w wypadku konfliktu zbrojnego, zaś drugorzędnym – wykonywanie zadań na rzecz danego stanu m.in. np. podczas klęsk żywiołowych lub zamieszek wewnętrznych.
Na szczeblu stanu Gwardia Narodowa wykonuje zadania:
–   udział w niesieniu pomocy w trakcie klęsk żywiołowych ( powodzi, trąb powietrznych, trzęsień ziemi , burz itp. ),
–   zwalczanie skutków wypadków przemysłowych ( wyciek materiałów radiologicznych , chemicznych i innych o podobnej skali zagrożeń dla środowiska ),
–   kontrolowanie i likwidowanie zamieszek ludności ,
–   zapewnienie porządku w trakcie zjazdów partii, wydarzeń sportowych, zgromadzeń publicznych itp. ,
–   wspieranie ośrodków penitencjarnych :
> udział w zwalczaniu buntów więźniów,
> pomoc w ich resocjalizacji ,
>  zwalczanie analfabetyzmu itp.,
–   udział w zwalczaniu narkotyków :
> poprzez zwiad lotniczy,
> inspekcję obszarów i obiektów,
> wsparcie działań administracji, policji i Federalnego Urzędu Celnego,
> utrzymywanie pogotowia ( gotowości do użycia ) na wezwanie władz lokalnych lub sił porządkowych ,
–   szkolenie prewencyjne,
–   zjazdy uświadamiające młodzież,
–   organizowanie  zajęć promujących :
> sport,
> godność osobistą,
> sprawność fizyczną,
> pracę społeczną,
> przygotowanie zawodowe,
> wychowanie wojskowe,
> przedsięwzięcia zwalczające narkotyki, gangi i przemoc,
–   wspieranie władz cywilnych w zakresie :
> transportu lądowego  i komunikacji powietrzno – lądowej ,
> w wypadku stanów zagrożenia organizowanie schronisk ,
> medycznym,
> zabezpieczenia i ochrony terenów oraz obiektów,
> ewakuacji,
> utrzymania łączności,
–   opieka nad dziećmi kadry GN,
–   wspieranie działalności naukowej ( wywoływanie zainteresowania naukami ścisłymi, łącznością z narodową siecią informatyczną, wiedzą techniki zbrojeniowej ).
Stan osobowy Gwardii Narodowej , podobnie jak sił regularnych, rekrutuje się z ochotników w wieku od 17 do 35 lat, a w odniesieniu do osób przeszkolonych wojskowo – do 60 lat. Dla ochotników  w wieku 17-35 lat, nie mających przeszkolenia, okres służby w jednostkach Gwardii Narodowej wynosi 8 lat, w tym 6 miesięcy szkolenia podstawowego w jednostkach sił regularnych. Natomiast dla ochotników ( do 60 lat ), którzy odbyli służbę wojskową  w jednostkach sił regularnych, minimalny okres służby wynosi rok  z możliwością jej przedłużenia.
Członkowie Gwardii Narodowej są zobowiązani do uczestniczenia w cotygodniowym, kilkugodzinnym szkoleniu koszarowym oraz raz  w roku w dwutygodniowym szkoleniu poligonowym, podczas którego przeprowadzane są , wspólnie z jednostkami sił regularnych, ćwiczenia taktyczne. Za okres pobytu na szkoleniu rezerwista otrzymuje wynagrodzenie w wysokości zależnej od jego stopnia wojskowego. Kadra instruktorska oraz obsada personalna dowództw i sztabów jednostek Gwardii Narodowej składa się z żołnierzy zawodowych.
Członkowie Gwardii Narodowej pełnią służbę wojskową   w związkach taktycznych, oddziałach i pododdziałach, które w okresie zagrożenia bezpieczeństwa państwa mogą być powołane przez prezydenta lub Kongres do służby w siłach regularnych. Poszczególne jednostki mogą być włączane do sił regularnych  w całości bądź też częściami w celu uzupełnienia lub wzmocnienia związków taktycznych i operacyjnych sił regularnych.
Rezerwy regularnych sił lądowych, powietrznych , morskich   i piechoty morskiej są bezpośrednio podporządkowane dowództwom  ich rodzajów sił zbrojnych. Nabór żołnierzy odbywa się na podobnych zasadach,  jak do Gwardii Narodowej. Również taki sam jest sposób pełnienia służby, czas szkolenia oraz organizacja jednostek.
Ustawa o zawodowej służbie wojskowej, opartej na zaciągu ochotniczym, została wprowadzona w USA 1 lipca 1973 roku i odnosi się zarówno do uzupełnienia ochotnikami stanów osobowych regularnych sił zbrojnych, jak i rezerw zorganizowanych Gwardii Narodowej sił lądowych i powietrznych oraz rezerwy regularnych sił lądowych, powietrznych i morskich.
Musimy jednak pamiętać, że USA nie leżą na głównym kierunku uderzenia  i nie były w swej historii pod wrogą okupacją. Ich Gwardia Narodowa została więc ukształtowana na bazie innych doświadczeń , raczej pod kątem płynnego uzupełniania sił zbrojnych, zaangażowanych militarnie w różnych częściach świata. Są to niewątpliwie cenne doświadczenia, ale nie przystają do warunków Polski.
Położenie  geostrategiczne Polski , zmusza nas do realistycznego myślenia, bazując na doświadczeniach zarówno historycznych, jak i płynących z najnowszych doświadczeń z Bośni, Czeczenii, Iraku, czy Afganistanu. Ślepa wiara w natychmiastową pomoc ze strony NATO, w świetle doświadczeń afgańskich, staje się nieuprawnioną. Art. 5 –  klauzula z Traktatu Waszyngtońskiego jest, jak wiadomo, uznaniowa, tzn. pozostawia państwom-stronom swobodę wyboru sposobu i czasu przyjścia z pomocą swemu sojusznikowi, będącemu obiektem agresji.
Polska, myśląca realnie , musi być, chociaż w początkowej fazie, przygotowana na odparcie przeciwnika, a w wypadku niepowodzenia, przejścia do działań nieregularnych na swoim terytorium. Te warunki powinna spełniać przygotowana , dobrze i konsekwentnie zorganizowana Obrona Terytorialna. Być może sama nazwa OT może wielu kojarzyć się z Obroną Terytorialną Kraju, z lat 1965 – 1989 r. Można wrócić do chlubnej nazwy Obrony Narodowej, która już nie drażni podtekstem politycznym.
Musimy pamiętać, że w wypadku napaści na nasz kraj, powinniśmy liczyć głównie na siebie, jako państwo , potem na wsparcie sojuszników. Historia szczególnie boleśnie doświadczyła nas pod tym względem.
W warunkach polskich, gdzie ciągle cierpimy na niedobór finansów publicznych, dobrym rozwiązaniem na czas pokoju jest mała, dobrze uzbrojona w nowoczesny sprzęt i uzbrojenie , zawodowa armia. W warunkach kryzysu i wojny to już nie wystarczy. Powinniśmy oprzeć nasz system obronny na masowym i powszechnym udziale społeczeństwa w obronie państwa ( np. model szwedzkiej obrony totalnej ). Obrona Terytorialna właśnie stwarza takie warunki. Z jednej strony jest siłą militarną znacząco odciążającą wojska operacyjne od wielu drugorzędnych zadań, z drugiej strony jest realną siłą odstraszającą potencjalnego przeciwnika. Należy jednak takie siły przygotowywać i szkolić już w okresie pokoju. W okresie II w. św. , III Rzesza posiadała tzw. Armię Zapasową , spełniającą zadania obrony terytorialnej. Mimo ogołocenia terytorium Niemiec z jednostek operacyjnych w 1939 r., walczących w Polsce, terytorium niemieckie nie było atakowane. Armia Zapasowa spełniła swoją , odstraszającą rolę. Mimo, że nie byli to żołnierze jednostek operacyjnych, w większości byli doświadczonymi kombatantami I w. św.
Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że koncepcja Obrony Terytorialnej nie może znaleźć uznania i zrozumienia wśród naszych decydentów, włącznie z tymi     w mundurach. Wojska Obrony Terytorialnej uznawane są ciągle za wojska pozbawione realnej siły bojowej, słabo wyszkolone i uzbrojone, a więc nie posiadające możliwości realnego i skutecznego oddziaływania na przeciwnika. Jest to błędne stanowisko. Dawno minęły czasy starcia ( starć ) potężnych armii, gdzie w decydującej bitwie rozstrzygano losy wojny. Po II wojnie światowej wiele małych i nie liczących się państw, w wyniku prowadzonych wojen narodowowyzwoleńczych  odzyskiwało niepodległość. Szczególnego znaczenia nabrały działania nieregularne, prowadzone w masowej skali ,  na terenach okupowanych przez przeciwnika.
Warto przytoczyć definicje działań nieregularnych .
     Działania nieregularne to przede wszystkim opór zbrojny na obszarach okupowanych przez przeciwnika. Uczestniczą w nich nie tylko siły zbrojne. Działania nieregularne mogą mieć wymiar taktyczny, operacyjny i strategiczny. Główną treścią tych działań są działania partyzanckie , ( S. Koziej, Teoria sztuki wojennej, Warszawa 1993,s.21 ).
Działania nieregularne określa się jako świadomy wybór sposobu walki z przeciwnikiem w warunkach, gdy starcie regularne (frontalne) nie może być skuteczne, a może grozić zniszczeniem, rozbiciem wojsk. Innymi słowy współczesne działania nieregularne , to sposób prowadzenia walki zbrojnej, polegający na unikaniu frontalnego starcia z przeciwnikiem, mającym zdecydowaną przewagę, a dającym szansę, nawet wielokrotnie słabszym siłom, skutecznej walki, poprzez uderzenia z zaskoczenia w jego słabe miejsca ( skrzydła, elementy logistyczne, odosobnione i słabe pododdziały, elementy systemu dowodzenia ,itp.) , ( B. Balcerowicz, J. Marczak, J. Pawłowski, Sposoby i rodzaje walki zbrojnej  w obronie Polski, Warszawa 1994, s. 71 ).
Podstawą przygotowanego do obrony państwa winny być:
–  duch i wola obronna narodu,
–  wiarygodna strategia obronna,
–  siły zbrojne składające się z dwóch, głównych komponentów : wojsk operacyjnych  i wojsk obrony terytorialnej,
–  przygotowanie i właściwe wykorzystanie  terytorium do obrony,
–  sojusze i system bezpieczeństwa zbiorowego.
Wydawałoby się, że żyjemy w uporządkowanym świecie, gdzie nie ma praktycznej możliwości wybuchu wojny. Jednak niedawne konflikty na Kaukazie lub w byłej Jugosławii jasno wskazują, że jednak są one możliwe nawet w ustabilizowanej i w miarę bezpiecznej Europie.
Wojska Obrony Terytorialnej ( co prawda ostatnio zapomniane, ale, czy nie warto wrócić do tej koncepcji ? ) opierają swą , główną siłę na fakcie, że jej żołnierze pochodzą z regionu, który mają bronić, a więc posiadają atut doskonałej znajomości terenu oraz świadomość obrony własnej ziemi i rodziny.
Żołnierze wchodzą w skład pododdziałów, które już w okresie pokoju mają wyznaczone rejony odpowiedzialności , w tych rejonach ćwiczą oraz działają i walczą w czasie wojny. W wypadku zajęcia terenu przez nieprzyjaciela, nie podlegają wycofaniu, lecz automatycznie przechodzą do działań nieregularnych w swoim rejonie odpowiedzialności.
Oddziały tego typu, uzbrojone w broń maszynową, przenośne wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych oraz przenośne wyrzutnie rakiet zwalczających cele powietrzne, są wielokrotnie tańsze od oddziałów wojsk operacyjnych i wydaje się, że są niezbędnym elementem współczesnego pola walki, co dowiodły doświadczenia z Czeczenii, Iraku i Afganistanu. Warto tutaj nadmienić, że utrzymanie np. batalionu zmechanizowanego  jest około 20 – krotnie droższe od utrzymania batalionu OT, czy batalionu pancernego  ponad 40 – krotnie droższe od utrzymania batalionu OT. Doświadczenia czeczeńskie wskazują, że pododdziały OT potrafią stawić równorzędne czoło batalionowi pancernemu ( czołgów ) dzięki przenośnym wyrzutniom przeciwpancernych pocisków kierowanych.
Wojska OT mogą zdecydowanie odciążyć jednostki operacyjne od wykonywania zadań drugorzędnych, takich, jak :
–  zabezpieczanie mobilizacji Sił Zbrojnych,
–  zwalczanie desantów powietrznych i morskich,
–  zwalczanie grup dywersyjno – rozpoznawczych,
–  przeciwdziałanie sabotażom i dywersji,
–  obrona wyznaczonych miast lub węzłów komunikacyjnych,
–  ochrona i obrona wyznaczonych, ważnych obiektów, w tym infrastruktury krytycznej,
–  ochrona i obrona portów (baz )  morskich oraz baz lotniczych,
–  wszechstronne wsparcie i zapewnienie wojskom operacyjnym dogodnych warunków działań, w tym m.in. poprzez zamknięcie luk na skrzydłach broniących się jednostek operacyjnych, zabezpieczenie przegrupowania, dostarczanie informacji o terenie, zasobach, nieprzyjacielu itp. ,
–  udział w akcjach humanitarnych i ratowniczych,
–  skupianie  i koordynacja  działań pozamilitarnych ogniw obronnych na rzecz sił zbrojnych.
W 2008 r. rozformowano ostatnie jednostki Obrony Terytorialnej w Polsce, co  ( myślę, że chwilowo ) zakończyło istnienie tego typu jednostek w Polsce. Czy w naszych warunkach możemy sobie pozwolić na tak łatwą rezygnację z tego typu oddziałów ? W historii wzbudzały one śmiech , bo były wykorzystywane nie do tych celów, jakie przed nimi postawiono  w założeniach początkowych. Jest to wynik braku zrozumienia współczesnego pola walki, gdzie wykorzystywane są do osiągnięcia założonych celów wszystkie dostępne siły i środki. A ceną w naszym przypadku jest utrzymanie niepodległej i suwerennej  Polski w jej dotychczasowych granicach.
W NATO przyjęto zasadę, że wojska operacyjne będą podlegać dowództwu sojuszniczemu, natomiast jednostki terytorialne, szkolne i logistyczne – dowództwom narodowym. Ogólnie w NATO przyjęto, że wojska OT, w ramach obrony terytoriów narodowych, mogą ( ogólnie  ):
–  nadzorować i ochraniać „wnętrze”  kraju ,
–  prowadzić działania bojowe przeciw desantom morskim i powietrznym,
–  ochraniać ważne obiekty wojskowe,
–  ochraniać i utrzymywać linie komunikacyjne,
–  zabezpieczać mobilizację sił zbrojnych, zwłaszcza formacji rezerwowych,
–  utrzymywać współpracę cywilno – wojskową,
–  pomagać obronie cywilnej.
W państwach NATO siły  obrony terytorialnej stanowią zwykle liczącą się część narodowych sił zbrojnych, nie podporządkowanych dowództwu paktu i na czas „W” przewiduje się do powołania    w stosunku do całości wystawianych Sił Zbrojnych  , np. :
( dane przybliżone z 1998 r. z R. Jakubczak, J. Marczak, Obrona terytorialna Polski na progu XXI w., Warszawa , Bellona, 1998 r.)
–   Niemcy   –       około  32 %,
–   Austria   –       około  65 %,
–   Szwajcaria –   około  86 %,
–   Finlandia  –    około  56 %,
–   Szwecja  –     około  50 %,
–   Dania  –        około  42 %,
–   Norwegia  –  około  72 %.
Specyfika struktury i funkcjonowania narodowych wojsk terytorialnych różni się w zależności od indywidualnych warunków geopolitycznych poszczególnych państw. Rola obrony terytorialnej wynika z celu strategii obrony każdego państwa.
Jeszcze do niedawna Niemcy były państwem „buforowym” paktu NATO od „Wschodu”. Obecnie taką rolę przejęła Polska , z czego prawdopodobnie wielu decydentów nie do końca zdaje sobie sprawę.
Niemiecka obrona terytorialna  , zwana „Territorialheer” , została powołana do obrony i ochrony niemieckiego terytorium. Obecnie , po zmianie roli Niemiec w systemie obronnym NATO, powołano tam narodowe siły terytorialne, które są całkowicie skadrowane. Na wypadek wzrostu zagrożenia lub wojny, są rozwijane do wielkości około 200 tyś. i w ciągu do 48 godzin po ogłoszeniu mobilizacji mogą osiągnąć gotowość bojową. Jest to efekt pragmatyzmu w przydziałach mobilizacyjnych rezerwistów, którzy mieszkają w promieniu do 25 km od macierzystej jednostki wojskowej. Podobnie jest w Szwajcarii i Danii, gdzie żołnierze rezerwy posiadają dodatkowo w domu broń  i umundurowanie , dlatego są w niektórych przypadkach zdolni do osiągnięcia pełnej gotowości bojowej w ciągu 2 godzin. W Szwecji, Szwajcarii i Austrii  tego rodzaju wojska nazywane są często „ armią obywatelską”. Podstawowym zadaniem mobilizowanych jednostek polowych jest obrona granicy w początkowym okresie agresji oraz obrona kraju w głębi przed działaniami wojsk okupacyjnych. Oprócz wojsk polowych typu milicyjnego, tworzy się wiele jednostek obrony lokalnej. Ponadto Siły Zbrojne są zasilane dodatkowo żołnierzami – ochotnikami Gwardii Narodowej. W pierwszej kolejności będą oni ochraniali  mobilizację pozostałych wojsk. W przypadku niespodziewanej agresji na terytorium Szwecji jednostki mogą samodzielnie odpierać uderzenia przeciwnika do czasu rozwinięcia głównych sił obrony. Dodatkową ciekawostką jest szeroki udział kobiet w różnego rodzaju stowarzyszeniach paramilitarnych, które przygotowują ich na specjalnych kursach do zastąpienia mężczyzn na stanowiskach, które opustoszeją , po odejściu tychże do jednostek wojskowych, jako np. kierowców  autobusów,  itp.
Takie podejście do problematyki obronnej wzięło się z analizy historycznej dotychczasowych konfliktów zbrojnych XX w. Dzisiejsze konflikty zbrojne pochłaniają coraz więcej ofiar spośród ludności cywilnej.
I w. św. pochłonęła około 5 % ludności cywilnej wśród ofiar tej wojny, to już II w. św. – 48 %, zaś w wojnie w Korei – 84 %, a w Wietnamie – 90 % i ten wskaźnik utrzymuje się do chwili obecnej. Dowodzi to, że we współczesnej wojnie nikt i nigdzie nie jest i niestety nie będzie chroniony. Mężczyźni, którzy unikają walki  z bronią w ręku, nie są wcale chronieni przed skutkami wojny, a stają się raczej ich bezbronnymi ofiarami.
O ile w bogatszych krajach demokratycznych wojska terytorialne są postrzegane, jako ważny element systemu obronnego kraju , uzbrojone w nowoczesne środki przeciwpancerne i artyleryjskie, lekkie terenowe środki transportowe, łączności oraz przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe, Polska winna nie zaprzepaszczać dotychczasowych osiągnięć na tym polu.
Budowa Obrony Terytorialnej trwa wiele lat, zaś jej likwidacja znacząco osłabia gotowość bojową systemu obronnego państwa.  W obecnej sytuacji budżetowej Polski można było skadrować dotychczasowe jednostki Obrony Terytorialnej, dbając, aby stały się one ośrodkami systematycznego szkolenia dla szerokiej rzeszy obywateli, powoływanych ( wg potrzeb ) w czasie podwyższonych stanów gotowości obronnej państwa. Piechota, mimo znaczącego  nasycenia wojsk zmechanizowanych i pancernych nowoczesnymi środkami walki, nadal jest najważniejsza i jest podstawą sił Obrony Terytorialnej, broniących własnego terytorium. Posiada ona niezaprzeczalne walory bojowe, poparte dużą dozą wyobraźni i niestandardowego myślenia, tak potrzebnego, szczególnie  w działaniach nieregularnych.
Duża intensywność szkolenia jest podstawowym warunkiem zapewnienia gotowości bojowej jednostek terytorialnych wielu armii, dlatego żołnierze, jak np. w amerykańskiej Gwardii Narodowej, szkolą się zwykle kilka godzin tygodniowo. Na szkolenie przeznacza się również jeden weekend w miesiącu. Dodatkowo raz w roku organizowane są dwutygodniowe obozy szkoleniowe. Taki system zapewnia ciągłość szkolenia indywidualnego i zespołowego. W innych armiach zachodnich również przywiązuje się dużą wagę do szkolenia obywateli na potrzeby wojsk terytorialnych. W Finlandii przeszkoleniu podlega około 80 % młodych mężczyzn . Ilość obowiązkowego szkolenia  dla kandydatów na oficerów i podoficerów wynosi 330 dni, dla specjalistów – 285 dni, zaś dla pozostałych 240 dni. Przez kolejne 25 lat przechodzą oni krótkotrwałe kursy doskonalące. W Danii przy objęciu 70 % młodych mężczyzn szkoleniem , samo szkolenie pochłania około 100 godzin .W Szwajcarii przy objęciu 99 % mężczyzn szkoleniem wojskowym, 17 tygodni przeznaczone jest na szkolenie, w tym również dla wojsk operacyjnych. W Austrii szkoleniem wojskowym objętych jest 98 % mężczyzn. Samo szkolenie trwa 6 miesięcy, połączone ze szkoleniem dla wojsk operacyjnych .
W Polsce niestety brakuje konsekwencji   w realizacji ustalonych planów obronnych. Myślę, że charakterystycznym jest „słomiany zapał” w realizacji ważnych celów. Przekreślenie i zaprzepaszczenie dotychczasowych , już realizowanych elementów systemu obronnego Polski, jakim była Obrona Terytorialna , zważywszy na naszą rolę w systemie obronnym NATO, jest chyba daleko posuniętą niekonsekwencją.
W dniach 19-20 .XI.2010 r. odbył się w Lizbonie szczyt NATO, który stanowi podsumowanie ponad 10-letniej debaty na temat głównych kierunków rozwoju sojuszu. Przyjęto nową strategię NATO na kolejnych 10 lat. W tej koncepcji wskazano, że obrona terytorialna  i solidarność sojuszników na wypadek ataku są podstawowym zadaniem NATO. Projekt nowej koncepcji strategicznej NATO potwierdza, iż zadaniem Sojuszu jest przede wszystkim obrona terytoriów państw członkowskich. „Wpisują się w to także plany ewentualnościowe” – zaznaczył sekretarz generalny NATO ( plany ewentualnościowe to scenariusze NATO na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa danego kraju ).
Jak wskazał Prezydent RP Bronisław Komorowski, nowy dokument strategiczny  zawiera elementy związane z zasadą przestrzegania art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, który mówi o solidarnej reakcji na wszelkiego rodzaju zagrożenia. W ocenie Prezydenta RP Komorowskiego, propozycja Rasmussena jest dobra, bo pozwala budować Sojusz Północnoatlantycki, także i Wojsko Polskie pod kątem potrzeb obrony naszego terytorium i obrony terytorium innych krajów członkowskich, a nie tylko pod kątem udziału w ekspedycjach”.
Reasumując, szczyt lizboński NATO jednoznacznie wskazał model sojuszu na następne 10 lat. Wojska operacyjne, podległe dowództwu  NATO będą realizowały zadania głównie na „zewnątrz” sojuszu lub „wewnątrz” , w miejscu ( kraju) zaatakowanym, wojska obrony terytorialnej członków NATO będą nadal jednostkami, zabezpieczającymi terytorium własnego kraju, podlegając dowództwu krajowemu. Jest to więc optymalne rozwiązanie obronne dla „starego” kontynentu.
Rodzi się jednak pytanie, czy obecny model obrony RP jest adekwatny do ustaleń, podjętych w Lizbonie? Czy znając nasze miejsce w systemie obronnym NATO, zbyt pochopnie nie zrezygnowaliśmy z sił Obrony Terytorialnej?
 
Bibliografia:
Zeszyty Naukowe, System obrony terytorialnej w III Rzeczypospolitej Polskiej, AON, Nr 1 (30) Numer Specjalny, Warszawa 1998.,
Słownik terminów z zakresu bezpieczeństwa narodowego, AON, Warszawa 1996.,
R. Jakubczak, J. Marczak, Obrona terytorialna Polski na progu XXI w., Warszawa 1998 r.,
H.I. Łatkowski,  Stany Zjednoczone – Informator, MON, Warszawa 1993.,
S. Koziej, Teoria sztuki wojennej, Warszawa 1993, s.21,
B. Balcerowicz, J. Marczak, J. Pawłowski, Sposoby i rodzaje walki zbrojnej w obronie Polski, Warszawa 1994, s. 71,
K. Pindel, Obrona Narodowa 1937-1939, Warszawa 1979, X.
 

Ś.P. doktor nauk wojskowych, oficer rezerwy, wykładowca akademicki, ekspert Europejskiego Instytutu Bezpieczeństwa