Wojskowy rytuał salutowania
Stara maksyma mówi, że jak nas widzą tak nas piszą ma szczególne zastosowanie w wojsku. W dzisiejszych czasach kiedy to wystąpienia żołnierzy nie tylko są relacjonowane na żywo ale także w Internecie, na forach poświęconych wojsku i profilach społecznościowych. Zdjęcia czy filmy na których widoczne są potknięcia żołnierzy czy innych funkcjonariuszy publicznych są omawiane często w negatywnym świetle. Fakt, że większość z nich stanowi szukanie dziury w całym. I nie koniecznie fotografia odzwierciedla rzeczywiste zdarzenie czy przyczynę. Z drugiej strony żołnierz to też człowiek i czasem popełnia błąd podczas wystąpień indywidualnych czy zbiorowych. Zdarza się to i szeregowcowi i generałowi. Nawet takim zawodowcom jak żołnierze kompanii honorowej Wojska Polskiego przydarzają się wpadki. Inną sprawą jest to, jak czasami elementarne braki dotyczące musztry, regulaminów mogą wpłynąć na negatywny obraz żołnierza a tym samym Wojska Polskiego.
Ostatnio na pewnych profilu społecznościowym rozgorzała dyskusja nad zdjęciem trzech żołnierzy salutujących przed obeliskiem. Wytrawne oczy internautów dojrzało, że żołnierze podczas czynności salutowania posługiwali się trzema różnymi technikami. I ten fakt spowodował, że pod fotografią ukazującą te zdarzenie nastąpił wybuch komentarzy internautów. Co ważne większość z internatów okazała się służącymi lub byłymi żołnierzami. W swoich wypowiedziach, opiniach znaleźli wspólny mianownik. Mianownikiem tym była odpowiedz na temat przyczyny takiej złej realizacji wojskowej czynności jakim jest oddawanie honorów przez żołnierza. To braki w podstawowym wyszkoleniu żołnierza zawodowego, lub też powielanie złych wzorców podczas szkolenia podstawowego w trakcie realizacji szkolenia dotyczącej musztry pojedynczego żołnierza…
A jak wiadomo to są podstawy żołnierskiego rzemiosła. Wojskowe salutowanie dwoma palcami jest niczym innym jak oddaniem honorów przy użyciu wyłącznie palca środkowego i wskazującego, przy czym zgodnie z regulaminem musztry pozostałe palce są zgięte i przytrzymywane kciukiem, a wierzch dłoni skierowany jest do salutującego. Dodatkowo w Wojsku Polskim salutuje się tylko w nakryciu głowy. Oprócz żołnierzy tak salutują pozostałe służby mundurowe. Tyle teorii która w regulaminie musztry podparta jest wzorem rysunku przedstawiającego prawidłowe wykonanie tej czynności.
Mój przyjaciel podpułkownik Wojska Polskiego omawiając ze mną ten przykład niewątpliwie przedstawiający braki w wyszkoleniu naszych młodszych kolegów i koleżanek posłużył się cytatem z książki „Przygody dobrego wojaka Szwejka”, cytuje „mawiał, że w salutowaniu żołnierz powinien wkładać całą duszę. Był to wyraz największego kapralskiego mistycyzmu” koniec cytatu. I chyba tu jest przysłowiowy pies pogrzebany. Braki dotyczące prawidłowego realizowania tej czynności przez uczących i szkolonych podczas szkolenia z żołnierskiego „ABC” później wracają jak przysłowiowy australijski bumerang… A szkoda bo to podstawa bycia i funkcjonowania żołnierskiego „ja”
Artur Dubiel
Podobna sytuacja: ostatnimi czasy zauważyłem, że częstą ilustracją tekstów w mediach o policji jest specyficzne zdjęcie funkcjonariuszek policji. Jego specyfika polega na tym, że jest to fotografia z uroczystości, policjantki stoją w mundurach galowych w szeregu, w ujęciu od pasa w dół. I wszystko by było pięknie ładnie, gdyby nie to, że policjantka w samym środku stoi w prywatnych szpileczkach w designie jakby wróciła po nocnej imprezie...