Współpraca austriacko-niemiecka po wojnie. Austria w cieniu RFN.
Od czasu, gdy Austria weszła do Unii Europejskiej w 1995 r., stosunki RFN i z „mniejszym bratem niemieckim” zaczęły się normalizować. Obecnie relacje bilateralne układają się wzorowo, a stopień sympatii i zaufania pomiędzy obywatelami obu krajów rośnie z każdym rokiem. Kiedyś przesiąknięty wzajemnymi oskarżeniami o arogancję i poczucie wyższości, obecnie odznacza się sympatią, np. poprzez wzajemne kibicowanie swoim drużynom na najważniejszych rozgrywkach sportowych. Obecnie największym problemem pomiędzy obydwoma państwami wydaje się zamiar wprowadzenia przez RFN opłat za autostrady dla obywateli obcych państw, w tym dla Austriaków.[1]
Podobna historia powojenna Austrii i Niemiec
Po drugiej wojnie światowej Austria, podobnie jak Niemcy, została podzielona na strefy okupacyjne. 4 lipca 1945 r. USA, Wielka Brytania, Francja i ZSRR, jako podstawę biorąc Deklarację Moskiewską z 30 października 1943 r., podpisały porozumienie o utworzeniu stref kontroli nad terytorium austriackim.[2]
Powstały cztery strefy okupacyjne. Obejmowały one następujące terytoria:
- Strefa amerykańska – Austria Górna (na płd. od Dunaju), Salzburg
- Strefa brytyjska – Karyntia, Styria, Tyrol wschodni
- Strefa francuska – Tyrol zachodni, Vorarlberg
- Strefa radziecka – Austria Dolna, Austria Górna (na płn. od Dunaju), Burgenland.[3]
Przez dziesięć lat Austria starała się o odzyskanie niepodległości i uregulowanie swojego statusu w stosunkach międzynarodowych. W kwietniu 1955 r. w Moskwie na spotkaniu z udziałem władz ZSRR, USA i Wielkiej Brytanii oraz kanclerza Austrii Juliusa Raaba i ministra spraw zagranicznych Leopolda Figla podpisano porozumienie, które utorowało drogę Austrii do pełnej suwerenności.
Gdyby nie podział Niemiec, traktat pokojowy z Austrią miał szanse zostać uzgodniony wcześniej. Wypracowywano go od 1947 r. Początkowo Amerykanie nosili się nawet z zamiarem przyjęcia Austrii do Sojuszu, dzieląc ją wcześniej na dwie części, analogicznie do Niemiec. Sześć lat później socjaldemokratyczny kanclerz Julius Raab postulował włączenie Rosji do rozmów o traktacie pokojowym, aby zachować jedność ojczyzny.
Konferencja berlińska trwała od 25 stycznia do 18 lutego 1954 r. Wzięli w niej udział ministrowie spraw zagranicznych „Wielkiej trójki” (USA: John Foster Dulles, Wielka Brytania: Anthony Eden, ZSRR: Wiaczesław Mołotow) oraz Francji (Georges Bidault). Spotkanie było poświęcone sprawom związanym z zakończeniem wojny koreańskiej i z trwającą I wojną indochińską. Na konferencji dyskutowano też o przyszłości podzielonych pomiędzy aliantów krajów: Austrii oraz Niemiec. W tych dwóch kwestiach nie osiągnięto porozumienia.
Na końcowym posiedzeniu konferencji berlińskiej, czyli konferencji ministrów spraw zagranicznym USA, Francji, Wielkiej Brytanii i ZSRR, sprawę Austrii omawiano jako pierwszą, przez sprawą Niemiec. Minister spraw zagranicznych Leopold Figl zaproponował poprawkę do artykułu 33. traktatu państwowego mówiącą o wycofaniu wojsk obcych z Austrii do dnia 30 czerwca 1955 r.
MSZ Mołotow, przewodniczący posiedzenia, powiedział, że „delegacja radziecka uważa za możliwą do przyjęcia deklarację rządu austriackiego stwierdzającą, że Austria nie przystąpi do żadnych koalicji ani sojuszów wojskowych. Deklaracja taka mogłaby być załącznikiem do traktatu państwowego z Austrią. Jeśli zaś chodzi o obecna propozycję ministra Figla […] to nie przynosi ona właściwego rozwiązania problemu i jest niewystarczająca.[4]
Strona amerykańska (Dulles) wycofała wcześniejszą zgodę na ingerencję ZSRR w nieuzgodnione artykuły traktatu państwowego. Ministrowie Dulles, Bidault i Eden złożyli oświadczenia, iż czterej ambasadorowie przystąpią do rokowań dopiero po tym, kiedy ZSRR złoży deklarację o planowanym terminie wycofania wojsk. Odpowiedź Rosji była negatywna (Mołotow: „Istnieją dwie różne drogi. Jedna prowadzi do zawarcia traktatu z Austrią, a druga – w kierunku wręcz przeciwnym. Delegacji radzieckiej wydaje się, że propozycja p. Dullesa nie sprzyja zawarciu traktatu z Austrią”).[5]
Podczas konferencji minister Figl wypowiedział się wówczas na rzecz prowadzenia przez Austrię polityki neutralności. Ze swej strony delegacja radziecka zaproponowała szybkie zakończenie prac nad takim tekstem traktatu państwowego, który zawierałby zobowiązanie Austrii do nieprzystępowania w przyszłości do sojuszów wojskowych i niedopuszczania do zakładania na jej terytorium obcych baz wojskowych. Mocarstwa zachodnie nie chciały jednak zgodzić się na klauzulę o neutralności i pod ich wpływem również przedstawiciele austriaccy przestali o niej mówić. Z tego powodu na konferencji berlińskiej kroku w sprawie traktatu z Austrią nie uczyniono.
Z początkiem lutego 1955 r., kiedy stosunki w Europie ochłodziły się ponownie pod wpływem procesu ratyfikowania układów paryskich przez państwa zachodnie, rząd radziecki wystąpił z nową inicjatywą w sprawie wycofania wojsk czterech mocarstw z Austrii, warunkując go stworzeniem gwarancji jej niezależności. Rząd wiedeński zainteresował się tą inicjatywą i wyraził gotowość zobowiązania się, by Austria nie uczestniczyła w sojuszach wojskowych i na jej terytorium nie było baz wojskowych. 25 marca przekazano w Moskwie na ręce ambasadora Norberta Bischoffa zaproszenie do złożenia wizyty w ZSRR przez kanclerza Raaba i innych przedstawicieli Austrii. Mimo ostrzeżeń płynących ze stolic zachodnich kanclerz Raab złożył tę wizytę 11 kwietnia 1955 r. W podpisanym na jej zakończenie poufnym memorandum stwierdzono, że Austria będzie przestrzegać „takiej neutralności jak Szwajcaria”[6], jej parlament uchwali na ten temat odpowiednią deklarację, a rząd -zwróci się do czterech mocarstw o zagwarantowanie jej integralności i nienaruszalności.
W oparciu o austriacko-radzieckie porozumienie z kwietnia w maju zwołano konferencję z udziałem czterech mocarstw (reprezentowanych przez ministrów spraw zagranicznych ZSRR, Wielkiej Brytanii, USA i Francji) i Austrii. 15 maja 1955 r. podpisano „Traktat państwowy w sprawie odbudowy niezawisłej demokratycznej Austrii”. Gwarantował on Austrii niezawisłość i integralność terytorialną w granicach z 1 stycznia 1938 r.
Przymiotnik „państwowy” oznaczał, że Austrii nie potraktowano jako strony wojującej, lecz jako kraj wyzwolony, nie było więc podstaw do zawierania traktatu pokojowego i ściągania reparacji. Przy okazji wielokrotnie powołano się na dokonany w 1936 r. „Anschluss” Austrii przez III Rzeszę.
Traktat państwowy zapewniał stałość granic i integralność państwową Austrii. Poprzez zwrot tzw. „mienia niemieckiego” skonfiskowanego przez siły okupacyjne i przez zniesienie polityki dyskryminacyjnej w handlu poprawiła się też sytuacja gospodarcza Austrii. Dokument zobowiązywał władze kraju do wykorzenienia przejawów nazizmu, aby zapewnić, że Austria będzie demokratycznym krajem.
Traktat zawierał zakaz „politycznego lub gospodarczego zjednoczenia z Niemcami“, czyli zakaz Anchlussu. W Traktacie w art. 23 dotyczącym majątku austriackiego w Niemczech zapisano zrzeczenie się przez Austrię roszczeń wobec Niemiec. W ust. 3 do tego artykułu znajdujemy normę następującej treści
„(…) Austria w imieniu własnym i w imieniu obywateli austriackich zrzeka się wszelkich roszczeń wobec Niemiec i obywateli niemieckich, które nie zostały uregulowane do dnia 8 maja 1945 roku, z wyjątkiem roszczeń wynikających z kontraktów i innych zobowiązań zawartych przed 13 marca 1938 roku oraz z praw nabytych przed tą datą. (…)”.[7]
Austria zobowiązała się spłacić ZSRR niemiecką własność zajętą przez okupanta, ale również nie oddawać majątku prawowitym właścicielom niemieckim. W ciągu sześciu lat od podpisania traktatu Austria musiała zapłacić ZSRR 150 mln dolarów. Dalej, Austria nie mogła uczestniczyć w remilitaryzacji Niemiec (od 2008 r. parlament austriacki uznał zapis za nieważny). Kolejne ograniczenie „w cieniu Niemiec” dotyczyło żołnierzy austriackich, którzy służyli w Wehrmachcie w randze pułkownika lub wyższej nie mogli służyć w nowych siłach zbrojnych Austrii, Bundesheer.
Traktat wszedł w życie 27 lipca 1955 r., a 26 października 1955 r. parlament Austrii uchwalił konstytucję, w której Austria ogłosiła wieczystą neutralność i zobowiązała się do niezawierania sojuszy wojskowych oraz niezakładania na swoim terytorium baz obcych wojsk.
Tym samym możliwość aktywnego wsparcia dla bloku zachodniego w warunkach zimnej wojny przez Austrię znacznie się zmniejszyła, co było celem ZSRR. W zamian za gwarancje dla Rosji, Austria mogła odzyskać suwerenność[8]. Ostatecznie Moskwie i Francji na rękę była niepodległość Austrii, gdyż tym samym widmo „wielkiego zjednoczenia Niemiec“ przestawało być realne. Rząd radziecki postanowił zmniejszyć swe siły zbrojne już w sierpniu o 640 tys. osób. 19 października 1955 r. Austrię opuścił ostatni żołnierz rosyjskich sił okupacyjnych. 16 kwietnia 1955 r. państwo zostało przyjęte do Rady Europy, a 14 grudnia 1955 r. do ONZ.[9]
Droga Austrii do neutralności w cieniu kwestii niemieckiej
Austria stała się państwem neutralnym, co wynikało z traktatu i ustawy, o czym szczegółowo poniżej, ale również z uznania międzynarodowego. Dla Austrii neutralność nie była stanem naturalnym, głęboko zakorzenionym w tradycji. Przed 1955 r. państwo to było czynnym uczestnikiem większości konfliktów zbrojnych w Europie. Po wojnie warunkiem odzyskania niepodległości przez Austrię było spełnienie warunku przyjęcia wieczystej neutralności na wzór Szwajcarii[10].
Kwestia niepodległości Austrii była rozgrywana przez siły okupacyjne w cieniu ważniejszej dla nich kwestii, możliwego zjednoczenia Niemiec. Rosja, gdy tylko chciała spowolnić procesy integracji zachodniej, szczególnie włączenia RFN do rodziny zachodnioeuropejskiej i jej remilitaryzacji, wykazywała daleko idące ustępstwa w zakresie Austrii. Była to strategia „odwracania uwagi Zachodu od Niemiec”. Jeszcze w 1954 r. minister spraw zagranicznych ZSRR W. Mołotow obawiał się zmniejszenia żądań Moskwy wobec statusu Austrii, ze względu na obawę przed dążeniami zjednoczeniowymi Niemiec. Dopiero gdy 5 maja 1955 RFN wstąpiła w szeregi NATO uzyskując pełną podmiotowość międzynarodową, a cel zjednoczenia odkładając na niezdefiniowaną przyszłość, prawie równolegle Rosja zgodziła się na niepodległość Austrii. Wtedy miała już pewność, że trzy tereny niemieckojęzyczne – Austria, NRD i RFN – na dobre pozostaną rozczłonkowane.[11]
Już na początku swojej prezydentury przywódca wolnego świata Dwight D. Eisenhower zmienił tory antyneutralnościowej polityki administracji Trumana. Zdaniem 34. prezydenta USA „neutralizacja” wyłącznie Austrii, bez udziału Niemiec czy krajów z Ruchu państw niezaangażowanych, wyeliminowałaby lukę w siłach konwencjonalnych pomiędzy północną i południową częścią NATO.
Już jako Naczelny Dowódca NATO zdawał sobie sprawę, że z powodu ogromnych redukcji w trzech zachodnich strefach alianckich w Austrii i obecności około 30 tys. żołnierzy sowieckich we wschodniej części kraju, pro-zachodnie austriackie siły konwencjonalne liczące 65 tys. żołnierzy pod bronią mogliby opóźnić potencjalny atak Armii Czerwonej i wspierać siły Sojuszu w obronie i mobilizacji linii północ-południe biegnącej pomiędzy Zachodnimi Niemcami i Włochami przez terytorium Austrii.
W jednym z telegramów ambasadora USA w Wiedniu Llewellyna Thompsona, w którym opisuje spotkanie z L.Figlem, czytamy, że kanclerz Julius Raab powiedział, że na konferencji berlińskiej Austria sama z siebie nie podniesie kwestii neutralności. Jeśli jednak temat ten podejmie delegacja radziecka, strona austriacka wyrazi ponownie swoją intencję niewchodzenia w sojusze wojskowe oraz podtrzyma przekonanie, że w traktacie nie powinna znaleźć się klauzula o neutralności, ale pozostaje to w gestii rozwiązania przyjętego przez cztery państwa okupacyjne.[12]
Sekretarz stanu John Foster Dulles, zapalony antykomunista, w 1954 r. na konferencji berlińskiej zaakceptował opcję neutralności Austrii, pod warunkiem, że będzie podobna do Szwajcarii, a Austria będzie gotowa bronić swojego statusu siłą wojskową. Jednak prezydent Eisenhower wciąż próbował powstrzymywać austriacką delegację przed podpisaniem “deklaracji neutralności” w Berlinie, głównie z powodu, że obawiał się skopiowania tego modelu przez Niemców i rozwiązania w ten sposób „kwestii niemieckiej”.
Eisenhower wiedział, że neutralność wojskowa Austrii oznaczałaby wzmocnienie pro-zachodnich sił konwencjonalnych w regionie. Dulles jednak twierdził, że „Austria mogłaby stać się drogą zapraszającą do inwazji na południe podobnie jak Belgia w 2014 r”.[13]
Neutralność Austrii po śmierci Stalina nie była w oczach ZSRR już koniecznością (kraj ewidentnie nie leżał w radzieckiej strefie wpływów pomimo wojsk ZSRR we wschodniej części kraju i Wiedniu), ale stała się bardziej kartą przetargową w rokowaniach z Zachodem.
Podczas rokowań na konferencji berlińskiej Rosjanie pogodzili się z tym, że Austria gospodarczo związała się z Zachodem. Dążyli do zachowania jej neutralności wojskowej, aby nie dopuścić do połączenia z Niemcami, pomimo, że jasny był kierunek integracji Austrii z NATO, gdyż już w latach 1948 – 1949 alianci trenowali pierwsze powojenne zmilitaryzowane jednostki Republiki Austriackiej, Alarmformationen, przemianowane później na Hilfskörper II, od 1 sierpnia 1952 r. istniejące pod nazwą B-Gendarmerie. Kierunek myślenia, że Austria musi pozostać neutralna, aby nie odrodziły się „wielkie Niemcy”, pozostał aktualny aż do późnych lat 80.
W 1955 r. sekretarz Dulles skłonił rząd Austrii do odbudowy armii pod okiem amerykańskich ekspertów i wyposażeniu jej w wyłącznie amerykańskie technologie i produkty. Był to jeden z warunków uznania traktatu państwowego przez Kongres USA. Spowodowało to, że z definicji neutralna Austria była we wszystkich zimnowojennych planach NATO uznawana za stronę Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Amerykanie chcieli zbrojeń dla Austrii ze względu na zwiększenie bezpieczeństwa tego kraju, jak również strefę powietrzną zachodniej Austrii, która była kluczowa dla obrony wschodniej flanki Sojuszu. Amerykańska koncepcja „podzielonej neutralności” zakładała pro-zachodnią neutralność Austrii powiązaną z procesem planowania obronnego NATO. Na początku 1957 r. szef resortu obrony Austrii Ferdinand Graf powiedział Amerykanom o swoich kontaktach z przedstawicielami Zachodnich Niemiec i Włoch, z którymi podjął współpracę mającą na celu dopasowanie pod względem organizacji i wyposażenia armii austriackiej do wzorca NATO.
Amerykanie nie chcieli pozwolić na stworzenie w listopadzie 1955 r. biura łącznikowego w Rzymie, gdyż Rosjanie mogliby to zinterpretować jako złamanie zasady neutralności.[14]
ZSRR, jak również Francja, nie chciały się zgodzić na instytucjonalną integrację Austrii z Europejską Wspólnotą Gospodarczą (EWG) powstałą 1 stycznia 1958 r. na mocy traktatów rzymskich, z obawy przed wzmocnieniem Niemiec w organizacji. Im bardziej Niemcy Zachodnie próbowały naciskać na wejście Austrii do EWG, tym silniejszy był sprzeciw Moskwy i Paryża. Z kolei stowarzyszenie Austrii z EWG na specjalnych warunkach groziło rozmyciem twardej politycznej i wojskowej integracji w ramach wspólnoty europejskiej.
Kanclerz Bruno Kreisky, zagorzały antykomunista, popierał doktrynę powstrzymywania administracji Trumana, który za cel postawił sobie w polityce zagranicznej zapobieganie rozprzestrzenianiu się komunizmu do nowych krajów, głównie poprzez tworzenie systemu sojuszy wojskowych. Równocześnie kontynuował linię polityczną kanclerza Raaba mającą na celu utrzymywanie pozytywnych relacji zachodem, ale i z ZSRR i państwami komunistycznymi, z którymi Austria sąsiadowała. W 1959 r., jako podsekretarz stanu, rozwinął ideę „austriackiej Ostpolitik”, krytycznie patrząc na politykę kanclerza Adenauera wobec Rosji. „Z zasady, twarda linia Adenauera odpowiada poglądom Austrii, jednak niemiecka taktyka była często błędna. Niemiecki kanclerz na ogół obraża wrażliwość Rosjan i jest zbyt nieelastyczny i pochłonięty ideologią podczas negocjacji” – pisał Kreisky. Jako kanclerz kraju skupił się na gospodarczej współpracy między wrogimi blokami, nie łamiąc politycznej wrogości do Moskwy. Raab po 1955 r. stosował politykę balansowania (“Schaukelpolitik”), idąc na ustępstwa dla obu bloków.
Traktat państwowy stwierdzający neutralność był też kłopotliwy dla jednoznacznie prozachodniej polityki kanclerza Adenauera. Jednak jak się okazało, to polityka austriacka okazała się sukcesem, gdyż zachowano integralność państwa, w przeciwieństwie do Niemiec. W ramach „aktywnej polityki neutralności” Austriacy nie poddali się krytyce RFN i prowadzili dialog z NRD.[15]
Aż do upadku ZSRR nie chciał zgodzić się na przyjęcie Austrii do struktur europejskich. Dopiero w październiku 1988 r. Rosja zgodziła się na taką interpretację neutralności, która zostanie utrzymana pomimo wstąpienia Austrii do EWG. Prezydent Mitterand też przez trzy lata wstrzymywał poparcie dla wstąpienia Austrii do UE, w której kraj jest dopiero od 1 stycznia 1995 r. Zarówno ZSRR jak i Francja miały podobne obawy o wzmocnienie „niemieckiej potęgi” w UE po zjednoczeniu Niemiec.
Stosunki wojskowe
Od chwili przyjęcia neutralności, polityka zagraniczna Austrii opiera się na trzech filarach: aktywnej polityce zagranicznej, wewnętrznej stabilności i pokoju społecznym oraz wiarygodnej polityce obrony.[16]
Zasadniczym interesem Republiki Austrii jest ochrona integralności terytorium narodowego, zabezpieczenie zasobów na potrzeby funkcjonowania gospodarki oraz instytucji państwowych. Zadania sił zbrojnych to obok obrony terytorialnej, misje międzynarodowe formowane w oparciu o zasadę solidarności, interwencje w przypadku katastrof naturalnych, misje pomocowe na prośbę władz cywilnych. Siły zbrojne powinny być przygotowane do wykonywania całego spektrum misji zarządzania kryzysowego na poziomie europejskim oraz innych zadań zmierzających do poszanowania stabilności i solidarności europejskiej. Mogą być też wykorzystywane do celów ochrony granic i innych celów wewnętrznych w zależności od decyzji władz cywilnych.[17]
W Austriackiej Strategii Bezpieczeństwa z 2013 r. nie inaczej niż Niemcy, Austria definiuje swoją politykę bezpieczeństwa w perspektywie międzynawowej w ramach ONZ, UE, OBWE oraz partnerstwa z NATO.[18] W sekcji “zalecenia” pod numerem 13 czytamy: “Austria shall make more use of opportunities for cooperation in regional security with neighbouring countries and other interested states and expand the formats of security policy coordination required”. Punkt 18 zachęca do powołania “regionalnej jednostka reagowania kryzysowego” złożonej z krajów Europy Centralnej, w tym Niemiec.
Austrię i Niemcy, podobnie jak wszystkie państwa członkowskie UE, łączy klauzula wzajemnej obrony. Oznacza ona, że państwo członkowskie zaatakowane zbrojnie na swoim terytorium może liczyć na wsparcie pozostałych państw zobowiązanych do udzielenia pomocy.[19]
Austriacko-niemiecka współpraca edukacyjna dotyczy szkół podoficerskich, niemieckiej Szkoły żandarmerii wojskowej i służby sztabów w Sonthofen („Schule für Feldjäger und Stabsdienst”) oraz austriackiej akademii podoficerskiej sił lądowych w Enns. Studenci niemieccy korzystają z seminariów rozwoju personalnego i elementach kształcenia na kierunku podoficerskiego, podczas gdy ich austriaccy koledzy uczęszczają w Sonthofen na zajęcia kształcące m.in. w języku angielskim przyszłych oficerów łącznikowych.[20]
W Austrii istnieje powszechny obowiązek służby wojskowej. W referendum w styczniu 2013 r. blisko 60 proc. obywateli wypowiedziało się za utrzymaniem poboru, 40 proc. było za wprowadzeniem armii zawodowej. Od czerwca 2013 r. status służby wojskowej parlament Austrii zmienił na ochotniczą. W Niemczech pobór do zasadniczej służby wojskowej został zawieszony od lipca 2011 r. W obu krajach toczy się debata nad reformą armii, a kręgi wojskowe postulują przywrócenie poboru.[21]
W maju 2014 r. rząd Austrii podał informację, że Armia Republiki Austrii jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Tak złej, że jednostki wojskowe nie są w stanie zapewnić swoim pojazdom nawet paliwa. W tym samym roku na jaw wyszły poważne braki finansowe i sprzętowe w niemieckiej Bundeswehrze. Można powiedzieć, że kryzys w obu armiach jest dość analogiczny co do przyczyn, przebiegu i skutków.[22]
Obie armie współpracują w ramach sojuszy wojskowych. 12 czerwca 1999 r. na podstawie przyjętej dwa dni wcześniej rezolucji numer 1244 przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rozpoczęła się misja KFOR (Kosovo Force). Batalion ORF (Operational Reserve Force) liczy 700 żołnierzy z Niemiec i Austrii. Podporządkowany jest dowództwu NATO i działa pod egidą ONZ.
Decyzja o wysłaniu wojsk do Kosowa podjęta została w wyniku zaistniałego kryzysu humanitarnego. W walkach pomiędzy Armią Wyzwolenia Kosowa (UCK) a oddziałami Serbii i Czarnogóry, strony konfliktu dopuszczały się aktów przemocy wobec ludności cywilnej. Celem operacji „Wspólny Strażnik” (Joint Guardian) jest zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego, który umożliwi funkcjonowanie mieszkańcom Kosowa oraz stałe monitorowanie realizacji porozumień, na mocy których zadecydowano o zakończeniu konfliktu.[23]
Bataliony ORF (Operational Reserve Force) były ostatnio użyte w listopadzie 2012 r.[24] Tworzyła je Bundeswehra wraz z jednostkami austriackimi, oraz dodatkowo włoskimi. Miały za zadanie wspieranie EUFOR w Kosowie oraz Bośni i Hercegowinie w przypadku napięć i kryzysu[25]. Rotacyjnie w ciągu półrocza w gotowości pozostawały dwie jednostki – jedna na statusie „ready” gotowa do przerzucenia na miejsce w ciągu siedmiu dni, druga na „stand-by”, która w razie potrzeby mogła się znaleźć na Bałkanach w ciągu 14 dni.
Jądrem batalionu była niemiecko-austriacka rezerwa, złożona z ok. 700 żołnierzy, w tym 500 niemieckich i 200 austriackich. Służyli oni w trzech kompaniach do działań specjalnych oraz kompanii sztabowo- zaopatrzeniowej rekrutującej się z tego samego batalionu (np. ze strzelców alpejskich). Dodatkowe siły wsparcia, tzw. „Force Multiplier“,, wspierają je, np. w walce z partyzantką. Siły te składają się z saperów, sił zaopatrzeniowych, sił medycznych i żandarmerii wojskowej.
Siły główne są odpowiedzialne za stabilizację, wyciszanie sytuacji konfliktowych, ochronę granic i egzekwowanie prawa. Chronią tereny dla repatriantów, pomagają w eskortach, ochronie dóbr kultury, patrolach i kontrolach pojazdów. Wojska inżynieryjne ORF budują i naprawiają mosty, drogi, punkty kontroli i miejsca zamieszkania dla wojska, a także identyfikują i oczyszczają teren z materiałów wybuchowych. Siły zaopatrzenia wspomagają batalion w logistyce – udostępniają pojazdy do transportu, reperują pojazdy i zapewniają dostęp do paliwa. Wspomagają też działania z zakresu panowania nad tłumem CRC (Crowd & Riot Control). [26]
Stosunki polityczne
Niedługo po podpisaniu Traktatu Państwowego w 1956 r. na scenie politycznej Austrii obok socjaldemokratów (SPÖ, Socjaldemokratyczna Partia Austrii) i chadeków (ÖVP, Partia Ludowa Austrii) pojawiła się w Austrii trzecia siła polityczna – nacjonalistyczna Wolnościowa Partia Austrii. Co ciekawe, w RFN powstanie ruchu jawnie nawołującego do kultu narodu spotkałoby się z potępieniem. W Niemczech wszystkie ugrupowania głównego nurtu unikały słowa „naród/narodowy” jak ognia, obawiając się powiązania z myślą neonazistowską. FPO nie kryła swojego rodowodu, który wziął się wprost z neofaszystowskiego ugrupowania Związku Niezależnych zawiązanego w 1949 r. Od początku istnienia w każdych wyborach partia uzyskiwała wynik pozwalający na zdobycie mandatów w parlamencie federalnym i wielu parlamentach krajów związkowych.[27]
W 1983 r. FPÖ utworzyła rząd wspólnie z socjaldemokratami (SPÖ). Na czele partii w latach 1986-2000 stał Jörg Haider i to wtedy partia zyskała niezwykłą popularność. Po długich rozmowach koalicyjnych po wyborach do Rady Narodowej 3.10.1999 r. powstała koalicja Austriacka Partia Ludowa (ÖVP) z Wolnościowa Partia Austrii (FPÖ) Jörga Haidera z szefem rządu Wolfgangiem Schüsselem. Wtedy po raz pierwszy w historii UE zastosowała sankcje wobec własnego państwa członkowskiego. Na osiem miesięcy wszystkie kraje Unii zawiesiły stosunki z Austrią.[28]
Rząd Schüssela wbrew obawom UE doprowadził do obniżenia bezrobocia, zreformował budżet i rozkręcił handel zagraniczny. niskie bezrobocie, wzrost eksportu oraz reforma budżetu, która doczekała się pochwały Komisji Europejskiej. Susanne Riess, ówczesna wicekanclerz kraju, na konferencji po roku od wprowadzenia sankcji, mówiła z przekąsem: „W Austrii nie podpalamy domów azylantów. cudzoziemców nie przepędza się u nas z ulic łańcuchami”, nawiązując do ekscesów niemieckich ekstremistów.[29]
Symboliczne w gruncie rzeczy sankcje UE odwołano we wrześniu, gdy oddelegowana przez Unię „trójka mędrców” orzekła, iż w Austrii nie są naruszane prawa człowieka.
Haider z przywództwa zrezygnował po sankcjach UE w 2000 r., kiedy to FPO osiągnęła w wyborach w 1999 r. wynik 27 proc. i utworzyła rząd koalicyjny z ÖVP.
W kwietniu 2005 r. Haider odszedł z FPÖ i powołał nową partię BZÖ (Sojusz na Rzecz Przyszłości Austrii). W październiku 2008 r. Haider zginął w wypadku samochodowym.
Na czele FPÖ stoi obecnie Heinz-Christian Strache, rocznik 1969. Na swojej stronie internetowej opisuje się jako “Jedyny dla naszych wartości i kultury”, co jak wskazuje wynik wyborczy FPO pomimo odejścia charyzmatycznego lidera i wewnętrznych turbulencji, odpowiada wielu wyborcom w Austrii.[30]
Dla porównania warto odnotować, że w RFN partia o podobnym rodowodzie NPD (Narodowodemokratyczna Partia Niemiec) istnieje od 1964 r. i w wyborach ogólnokrajowych nigdy nie przekroczyła 5 proc. (najlepszy wynik – 5,3 proc. w 1969 r.), a w landowych – 10 proc. (wybory do landtagu Badeni-Wirtembergii -w 1968 – wynik: 9,8 proc., Saksonii w 2004 r. – 9,2 proc.).
W Austrii podobnie jak w Niemczech rządzi obecnie od końca 2013 r. „wielka koalicja” dwóch największych ugrupowań chadeckich i socjaldemokratycznych. W Niemczech współrządzą partie partii CDU/CSU i SPD, a w Austrii SPÖ i konserwatywna ÖVP. Wielkimi przegranymi w obu krajach były wtedy partie Zielonych, a wygranymi ugrupowania eurosceptyczne, wrogo nastawione do elit. Lekko ponad 20 proc. zdobyła populistyczna Austriacka Partia Wolnościowa (FPÖ). W Niemczech z kolei po blisko 10 proc. dostały Lewica i Związek 90/Zieloni.
Około 5 proc. wyborców oddało też głosy na partie-krzaki o profilu populistycznym Alternatywa dla Niemiec dostała 4,7 proc. głosów (nie przekroczyła pięcioprocentowego progu wyborczego, „tzw. klauzuli zaporowej, czym samym nie otrzymała mandatói)w Bundestagu). Team Stronach dla Austrii, młoda partia postulująca wyjście z euro, w wyborach krajowych z września 2013 uzyskała 5,7 proc. głosów, a tym samym 11 mandatów w Radzie Narodowej.[31]
Kalendarium powojennych stosunków austriacko-niemieckich
[Za: Stefan Augist Lutgenau, WIdespruchliche Gemeinsamkeiten. Das deustche Osterrichbild. w: Mit anderen Augen gesehen. Internationale Perzeptionen Österreichs 1955-1990 Österreichische Nationalgeschichte nach 1945.Herausgegeben von: Oliver Rathkolb, Otto M. Maschke und Stefan August Lütgenau, 2002., s.199-200]
1946 – utworzenie instytucji łącznikowej w zachodnich strefach okupacyjnych Niemiec (w amerykańskiej: we Frankfurcie i Monachium, w brytyjskiej: w Dusseldorfie i Hamburgu, we francuskiej: w Badan-Badan). W Berlinie od 1945 r. istniała „Austriacka Delegatura” w Dahlem, która od 1952 r. podlegała Urzędowi Kanclerskiemu i Ministersu Spraw Zagranicznych w Wiedniu. Instytucje łącznikowe we Frankfurcie, Hamburgu i Baden-Baden zostały w marcu 1948 r. przekształcone w konsulaty.
Od kwietnia 1950 – Josef Schoener przebywał w Düsseldorfie w randze konsula generalnego, od czerwca 1951 r. w Bonn. Na terenie Austrii Niemcy były reprezentowane w zachodnich strefach okupacyjnych przez placówki opieki opiekujące się wypędzonymi Niemcami etnicznymi jednak placówki te nie mają rangi ambasad czy konsulatów, działają nieoficjalnie.
1953 – podpisanie 1. i 2. Układu o ubezpieczeniach społecznych i tzw. układu Gmundeńskiego (Gmundener Abkommen) regulującego roszczenia do emerytur dla urzędników państwowych. Dotyczył on osób niemieckojęzycznych, które były związane umową o pracę z Rzeszą Niemiecką po sierpniu 1938 r., a obecnie mieszkają w Austrii.
1953, 18-21 maja – wizyta ministra spraw zagranicznych Grubera i sekretarza stanu Kreisky’ego w Bonn
1953, 21 listopada – powołanie niemieckiej delegatury gospodarczej w Wiedniu pod przewodnictwem Carla Hermanna Mueller-Graafa
1955 listopad – wizyta ministra spraw zagranicznych von Brentano w Wiedniu
1956 październik – wizyta Juliusa Raaba w Bonn. „Niemiecka delegatura gospodarcza” zostaje przekształcona w ambasadę.
1957, 15 czerwiec – wizyta Konrada Adenauera w Wiedniu i podpisanie niemiecko-austriackiego traktatu majątkowego regulującego małą własność niemiecką. Traktat oddawał Niemcom tzw. małą własność do wartości 260 tys. szylingów, która przepadła pod naciskiem ZSRR w Traktacie Państwowym, a także zadośćuczynił roszczeniom prywatnych obywateli Austrii wobec prywatnym niemieckim dłużnikom[1].
1959 marzec – wizyta ministra spraw zagranicznych Kreisky’ego w Bonn
1961 listopad – podpisanie niemiecko-austriackiego układu o finansach i wyrównaniu (tzw. Kreuznacher Abkommen). Wypędzeni i przesiedleni po 1945 r. obywatele austriaccy mieli otrzymać odszkodowanie za prześladowania w wyniku nazizmu. RFN przekazała Austrii 125 mln marek niemieckich na ten cel. Dodatkowo 95 mln marek przekazała na rzecz uregulowania utraty własności przez prześladowanych politycznie (tzw. Abgeltungsfond) i wsparcie prześladowanych politycznie mieszkających za granicą (Hilfsfond).[2]
1964 czerwiec – wizyta państwowa prezydenta Adolfa Schaerfa w Bonn
1968 czerwiec – wizyta ministra spraw zagranicznych Willy Brandta w Wiedniu
1969 marzec – wizyta kanclerza Kurta Kiesingera w Austrii
1972 maj – wizyta kanclerza Willy Brandta w Austrii
[1] Ewald Röder, Der Deutsch-Österreichische Vermögensvertrag von 1957, Beiträge zur Wirtschafts- und Sozialgeschichte tom 106, 2006.
[2] http://www.demokratiezentrum.org/wissen/wissenslexikon/kreuznacher-abkommen.html
Austriacko-niemieckie stosunki gospodarcze
Przeciwieństwem relacji politycznych, odznaczających się śmiałością i niezależnością w stosunku do Niemiec Zachodnich, były stosunki gospodarcze. Austria była mocno uzależniona od współpracy gospodarczej z RFN. Kraj ten był głównym partnerem handlowym, a jednocześnie największym źródłem inwestycji zagranicznych. Niemcy, którzy chętnie odwiedzają Austrię, mają niebagatelne znaczenie dla branży turystycznej.[32]
Jeszcze zanim Austria wstąpiła do UE, obie gospodarki funkcjonowały jak naczynia połączone. Austriacka waluta, szyling był powiązany z marką niemiecką i każdy wstrząs gospodarczy w Niemczech miał wpływ również na Austrię. Obowiązywało powiedzenie, że kiedy Niemcy zakaszlą, Austria złapie grypę.[33]
Przewodniczący Socjaldemokratycznej Partii Austrii (SPÖ) Werner Faymann w grudniu 2013 r. po raz drugi stanął na czele rządu. Zmniejszenie popytu w Niemczech i idące za tym spadki w eksporcie dóbr austriackich do RFN, spowodowało konieczność wprowadzenia w Austrii pakietów antykryzysowych. Aby utrzymać w 2016 r. wymagany przez Unię Europejską poziom strukturalnego deficytu budżetowego (nie więcej niż 0,45 proc. PKB), Austria w końcu 2013 r. musiała poczynić daleko idące oszczędności. Ustalenia odbywały się z dużym udziałem Brukseli, ale wiele pomysłów na działania antykryzysowe powstały w Berlinie. Austriakom się to nie podobało, w prywatnych rozmowach przewijały się wątki nostalgii za czasami, gdy Austria deklarowała większość niezależność od Niemiec. Prasa pisała np. „Zupełnie nie do pomyślenia jest fakt, że Kreisky podporządkowałby się tak dyrektywom z Bonn jak jego następca Faymann podporządkowuje się dyrektywom z Berlina“.[34] Zależność ekonomiczną od Brukseli i Berlina nazwano „cichym Anschlusem”.[35]
Obecnie Niemcy nie utrzymują tak bliskich i różnorodnych stosunków, jak z Austrią, z żadnym innym krajem. Od czasu podpisania traktatu państwowego w 1955 r., kiedy to Austria odzyskała pełną suwerenność po II wojnie światowej, RFN i Austria nawiązały przyjacielskie kontakty w zakresie współpracy gospodarczej, kulturalnej i obywatelskiej[36]. Wzmocnione zostały ponownie w 1995 r., kiedy Austria przystąpiła do Unii Europejskiej. Pogłębianie integracji europejskiej jest ważnym celem w polityce zagranicznej obu państw. W Niemczech żyje ok. 250 tys. osób z obywatelstwem austriackim (tzw. Auslandsösterreicher)[37], co oznacza, że ponad 45 proc. Austriaków mieszkających za granicą wybrało Niemcy. W Austrii żyje ponad 200 tys. osób pochodzenia niemieckiego.
W 2005 r. spośród 75800 studentów niemieckich studiujących za granicą, 13 proc., czyli ponad 9800, wybrało Austrię.[38] Obecnie na ok. 300 tys. młodych ludzi studiujących w Austrii[39], ponad 25 tys. to Niemcy.[40]
Około 100 tys. Niemców pracuje w Austrii, głównie jako pomoc do osób starszych, kelnerzy, nauczyciele, lekarze ale i dyrektorzy generalni[41]. Niemców do Austrii przyciąga możliwość znalezienia pracy, jak i wysoki standard oraz bardziej spokojny styl życia. Po rozszerzeniu UE wiele globalnych firm ustanowiło swoje centrale środkowoeuropejskie w Wiedniu. Nie wszystkim w Austrii się to podoba. Np. w lipcu 2005 r. F.Dinkhauser, dyrektor Izby Pracowniczej (Arbeiterkammer) w Innsbrucku, nazwał Niemców „wrogami austriackiego rynku pracy”.[42]
Niemcy są dla Austrii najważniejszym partnerem handlowym. Wg danych niemieckiego urzędu statystycznego[43] za 2013 r. Austria zajmuje wysokie miejsce wymianie handlowej.
Partnerzy Niemiec w handlu zagranicznym, dane dla Austrii, w tysiącach euro | |
Eksport (Ausfuhr) | 56 276 480 |
Import (Einfuhr) | 36 792 512 |
Obrót handlu zagranicznego [Umsatz (Ausfuhr + Einfuhr)] | 93 068 992 |
Bilans handlowy [Außenhandelssaldo (Ausfuhr – Einfuhr)] | + 19 483 968 |
Statistisches Bundesamt, Wiesbaden 2014, „Außenhandel. Rangfolge der Handelspartner im Außenhandel der Bundesrepublik Deutschland“
Ekonomiści podają, że każdego roku z Niemiec do „rajów podatkowych” ucieka kapitał wartości 70-120 mld euro. Wyższa skuteczność niemieckiej kontroli bankowej mogłaby skutkować odpływem z kraju ok. 20 mld euro mniej. „Raje podatkowe” w Lichtensteinie, Szwajcarii, Luksemburgu i Austrii próbował zwalczać Peer Steinbrueck z SPD, minister finansów w rządzie Angeli Merkel od 2005 do 2009 r. [44]
W kwietniu 2013 r. największe gospodarki Europy na czele z Niemcami (oraz Wielka Brytania, Francja, Włochy, Hiszpania) podpisały umowę w sprawie automatycznego przekazywania informacji o posiadaczach kont bankowych, co miało ukrócić oszustwa podatkowe, a jednocześnie zwiększyć nacisk na Austrię i Luksemburg, aby kraje te zrezygnowały z weta wobec podobnego porozumienia obejmującego całą UE.
W październiku 2014 r. ministrowie finansów 50 państw podpisali umowę, która znosi tajemnicę bankową. Austria i Luksemburg do ostatniej chwili chciały zablokować dokument. Wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej – z wyjątkiem Austrii – oświadczyły, że wdrożą umowę we września 2017 roku. Wiedeń, ze względów technicznych, zrobi to rok później.
W kwietniu 2013 r. podczas rozmów o zakończeniu tajemnicy bankowej pewien członek rządu Austrii w anonimowej wypowiedzi dla prasy powiedział, że tajemnica bankowa jest mocno zakorzeniona w tradycji austriackiej i zestawił ją z tradycją niemiecką. „Społeczeństwo ma wrażenie, że jeśli zniesiemy tajemnicę, to sąsiad dowie się, ile mam na koncie. Ta tradycja jest mocno zakorzeniona w głównie katolickiej Austrii. Katolickie kraje lubią tajemnicę. Otwartość jest bardziej koncepcją protestantyzmu”.[45]
Podczas gdy Bundesbank podnosi perspektywy dla niemieckiej gospodarki[46], Austria jest obecnie jedną z najsłabiej rozwijających się gospodarek w Europie, ocierającą się o recesję[47]. W 2013 r. PKB Austrii wyniósł 0,2 proc., w 2014 roku 0,3 proc. Szacunki Komisji Europejskiej wskazują, że gospodarka Austrii wróci na dobre tory dopiero w 2016 r., osiągając poziom PKB 1,6 proc. Dla porównania gospodarka Niemiec po stagnacji w 2013 r. ze wzrostem o 0,1 proc., w 2014 r. rosła w tempie 1,6 proc. Komisja Europejska szacuje, że ten rok będzie jeszcze lepszy, a PKB wyniesie 1,9 proc. Słaby wzrost gospodarczy Austrii wynika głównie ze strat w przemyśle motoryzacyjnym i zmniejszonej wymiany handlowej z Niemcami. W 2014 r. udział Austrii w Niemieckim imporcie spadł do 4,3 proc., w 2009 r. wynosił 4,6 proc. Różnica zdaje się nieduża, jednak eksport do Niemiec to prawie jedna trzecia całkowitego handlu zagranicznego Austrii, co nawet tak drobne wahnięcie czyni dość znaczącym. W 1970 r. w podobnej sytuacji załamania gospodarki rząd Austrii dotował publicznymi pieniędzmi niemiecki koncern BMW, który część produkcji w 1979 r. przeniósł do Austrii, gdzie otwarto pierwszą zagraniczną fabrykę koncernu w Steyr. Dziś ze względu na zaostrzone przepisy unijne taki manewr byłby niemożliwy.
Inne podejście do kwestii rozliczeń z historią
Austrię od Niemiec odróżnia sposób podejścia do przeszłości. Podczas gdy RFN otwarcie rozlicza się ze swoją narodowosocjalistyczną przeszłością i wypłaca ogromne odszkodowania ofiarom rządów Hitlera, a czołowi politycy nie stronią od przypominania kolejnym pokoleniom o niemieckiej winie za tragiczne skutki II wojny światowej, dla Austriaków rozmowy o partycypacji w nazizmie stanowią temat wstydliwy, niszowy i najchętniej omawiany wyłącznie w salach konferencyjnych. W głównym nurcie debaty społecznej mówi się wyłącznie o przyszłości, Unii Europejskiej i problemach globalnych, którym Austria stara się zaradzić.
Zgodnie z rozporządzeniem alianckich ministrów spraw zagranicznych z 30 października 1943 r. w Moskwie uznano ten kraj za pierwszą ofiarę agresywnej strategii Hitlera, a jego okupacja nie stanowiła o przynależności Austrii do państw będących otwarcie zwolennikami nazizmu. Fakt ten w istotny sposób odciska się na całym powojennym obrazie austriackich przemian społecznych i skłonności do wykreślenia lat obecności narodowo-socjalistycznego systemu ze zbiorowej świadomości Austriaków. Realizowane w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych z inicjatywy rządu niemieckiego programy reparacyjne wobec państw poszkodowanych przez Trzecią Rzeszę zawierały w sobie również próbę przezwyciężenia niechlubnej przeszłości. Kwestia uczestnictwa nazistów austriackich w zbrodniach popełnionych przez jednostki SS lub Wehrmachtu pozostawała jednak na dalszym planie (w praktyce nie robiono nic w celu wyjaśnienia tego typu powiązań). W większości przypadków Austriaków cechowało nastawienie wyrażające się w kategoriach ofiar, którymi mieli oni być podczas drugiej wojny światowej. Przykładowo: powoływano się na rzekome szykanowanie żołnierzy Wehrmachtu pochodzących z tego kraju podczas służby wojskowej z powodu ich wątpliwej „niemieckości”[48].
Klasycznym przykładem kłopotu Austrii z rozliczeniami z udziałem w II wojnie światowej była „afera Waldheima”. Kurt Waldheim był sekretarzem generalnym ONZ, a od 1986 r. prezydentem Austrii. Amerykanie ujawnili, że oddział Wehrmachtu, którym dowodził Waldheim, miał zabić 1200 żydów greckich..
Waldheim nie ustąpił jednak z urzędu, a zmarł nierozliczony ze swoich czynów w 2007 r.[49]
Wspólny język czynnikiem zarazem spajającym i dzielącym
Język przez długie wieki traktowano w Europie jako element rozstrzygający o przynależności etnicznej. W spisie ludności można się było zadeklarować jako Niemiec albo Polak, ale nie jako Austriak. Nie powinno zatem dziwić, że niemieckojęzyczni mieszkańcy Austrii do zakończenia II wojny światowej uważali się za Niemców.[50] „Tym, co Niemców i Austriaków najbardziej dzieli, jest właśnie język“ – powiedzenie przypisywane Karlowi Krausowi, austriackiemu dramaturgowi i satyrykowi z przełomu XIX i XX wieku dobrze oddaje zawiłe relacje językowe austriacko-niemieckie.[51]
W RFN obowiązuje Bundesdeutsches Hochdeutsch, zwany w skrócie Bundesdeutsch, a w Austrii: Österreichisches Deutsch/Hochdeutsch/Standarddeutsch. Choć jest to w obu wypadkach niemiecki, to jednak austriacka wersja języka naszych zachodnich sąsiadów przybiera tam odmienny akcent, a nawet słownictwo i gramatykę. W austriackiej telewizji można obejrzeć programy satyryczne parodiujące niemieckich turystów zamawiających „Vogerlsalat” (roszponka) sądzących, że zjedzą kurczaka (der Vogel – ptak).
Podczas gdy w austriackiej telewizji państwowej już dziesięciolecia swe audycje polityczne prowadzi dziennikarz Paul Lendvai z silnym węgierskim akcentem, spikerzy z wymową rodem z Niemiec nie mogą się do ORF dostać. Austriacy mówią na Niemców „piefke“, mając na myśli zarozumiałego Prusaka lub ogólniej Niemca z północnych landów, a zwłaszcza z Berlina. Przezwisko pochodzi od słowiańskiego słowa „piwo”, lub od pruskiego kapelmistrza i kompozytora wojskowego Johanna Gottfrieda Piefkego (1815-1884), autora słynnego marszu „Gloria Prus”.[52]
„Odległa bliskość” językowa powoduje jednak, że Niemcy i Austriacy bardzo się lubią. Z sondażu przeprowadzonego dla niemieckiego wydania magazynu „Reader’s Digest” wynika, że Niemcy za najsympatyczniejszych sąsiadów uznają właśnie Austriaków (22 proc. badanych). Ronald Grätz z Instytutu Stosunków Międzynarodowych w Stuttgarcie sympatię Niemców dla Austriaków wytłumaczył „bliskością kulturową i wspólnym językiem.”[53]
Austriacko-niemiecka symbolika wrogości i pojednania
Powojenna historia Niemców i Austriaków obfituje w symbolikę pojednania, ale i powrotów do „Hassliebe” (miłości-nienawiści) z czasów wojny. Przykładem tego drugiego jest austriacki „cud w Kordobie”, w Niemczech nazywany „Porażką” lub „Wstydem z Cordoby”.
Była to największa sensacja mundialu w 1978 r., który odbywał się w Argentynie. Niemcy przez 47 lat nie przegrały z Austrią w piłkę nożną. Ostatnie zwycięstwo Austrii nad Niemcami miało miejsce w 1931 r. W Kordobie Austriacy wygrali 3:2, odbierając Niemcom szansę na udział w ścisłym finale. Niemcy bronili wtedy tytułu mistrza świata. Austria po serii przegranych z Holandią (1:5) i Włochami (0:1) nie miała już wówczas widoków na awans. Wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się remisem (2:2), który dawał Niemcom szansę na grę o trzecie miejsce. Wtedy nagle w 88 minucie Hans Krankl strzelił fantastycznego gola, a komentator Edi Finger całkiem rozemocjonowany, krzyczał: „I teraz koniec. Koniec! Już po wszystkim! Niemcy pobite”. Najbardziej znaną frazą z legendarnej relacji Fingera jest „I wer’ narrisch“, czyli w wolnym tłumaczeniu „Zaraz oszaleję“. Do dziś wybrzmiewa jako dźwięk telefonów komórkowych i jest kultowym napisem na koszulkach czy breloczkach kibiców drużyny narodowej.[54] Dla Niemców przegrana w Kordobie była szokiem. Bulwarówka „Bild” opublikowała nawet numer telefonu Kranka, aby wzburzeni Niemcy mogli się wyżyć na osobie, która zatrzymała pasmo niemieckich sukcesów w futbolu.[55]
Warto przypomnieć, że Austria odegrała istotną rolę w pomocy dla uciekinierów z NRD przez Węgry. 19 sierpnia 1989 r. ruch paneuropejski Ottona Habsburga i przedstawiciele opozycji węgierskiej za zgodą władz węgierskich przy węgiersko-austriackiej granicy, ok. 10 km od węgierskiego miasta Sopron, zorganizowali „piknik paneuropejski”. Na trzy godziny otwarto granicę, co stało się jednym z bardziej znanych epizodów poprzedzających upadek komunizmu w Europie. Od godziny 15:00 do 18:00 za okazaniem paszportu wpuszczano Austriaków na teren Węgier. Niespodziewaną grupą uczestników stali się Niemcy z NRD, którzy turystycznie przebywali nad Balatonem i włączyli się do akcji. Podpułkownik Árpad Bella, dowódca posterunku węgierskiej straży granicznej, wydał rozkaz, aby podlegli mu strażnicy nie zatrzymywali zbiegów, do czego namówił też kolegów po stronie austriackiej. Tego dnia przez granicę przeszło wg rożnych szacunków 600-1000 obywateli NRD.[56]
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
[1] Ogólna informacja o stosunkach bilateralnych niemieckiego MSZ: http://www.auswaertiges-amt.de/DE/Aussenpolitik/Laender/Laenderinfos/Oesterreich/Bilateral_node.html
[2] Na spotkaniu w Moskwie w dniach 19-30 października 1943 r. uchwalono cztery deklaracje. Trzecia mówiła o odbudowie suwerennej i demokratycznej Austrii.
[3] Ratajski, Lech i in. Nazwy geograficzne ważniejszych jednostek polityczno-administracyjnych świata, Biuletyn Geograficzny Polskiego Towarzystwa Geograficznego nr 1, Polskie Towarzystwo Geograficzne, Warszawa 1952, s. 28
[4] Życie Częstochowy, 20 lutego 1954, s.2
[5] Życie Częstochowy, 20 lutego 1954
[6] s.6 http://campus.milak.at/campus/armis/AL_17_2.pdf, 15 kwietnia 1955 roku, „neutralność, taka jak utrzymuje ją Szwajcaria” [„Neutralität, wie sie die Schweiz wahrt”].
[7] Dz.U.57.1994.
[8] Marta Kowalicka, Polityka neutralności współcześnie, Zeszyty Naukowe SGH, 15.09.2004, s. 177-178
[9] Józef Kukułka, Historia Współczesna Stosunków Międzynarodowych, 1945-1996, Warszawa 1996, s. 79-84
[10] s.6 http://campus.milak.at/campus/armis/AL_17_2.pdf
[11] Wiecej na ten temat: Rolf Steininger, Der Staatsvertrag. Österreich im Schatten von deutscher Frage und Kaltem Krieg 1938 – 1955, Innsbruck 2005.
[12] https://history.state.gov/historicaldocuments/frus1952-54v07p1/d341
[13] http://www.demokratiezentrum.org/fileadmin/media/pdf/rathkolbneutrality.pdf
[14] Austrian Studies, nr 12, pod red.: Gunter Bischof, Anton Pelinka, s.213-214
[15] Dariusz Popławski, Austriacka polityka neutralności 1955-1995, Warszawa 1995, s. 106-109
[16] J.-M. Rickli, Austria and Switzerland: A Comparative Analysis of Security and Defence Policies After the Cold War, http://www.essex.ac.uk/ECPR/events/generalconference/Marburg/papers/17/4/Ric
kli.pdf (12.07.2004).
[17] A. Dumoulin, R. Mathieu, V. Metten, Presentation comparative et thematique des politiques de defense des etats membres de l’Union Europeenne, Brussels 2001, s. 87.
[18] http://www.bmlv.gv.at/pdf_pool/publikationen/sicherheitsstrategie_engl.pdf. „„Today, due to their complexity, security issues can only be resolved through international cooperation. The role of international organisations and forums is thus becoming ever more important, as is their collaboration in a comprehensive approach. At the same time the role of the individual states is generally diminishing in relative terms. [..] Austria will craft its security policy predominantly within the UN, the EU, the OSCE, in its partnership with NATO and within the Council of Europe”.
[19] http://europa.eu/legislation_summaries/institutional_affairs/treaties/lisbon_treaty/ai0026_pl.htm
[20] Spotkanie 19-21 czerwca 2006, http://www.bmeia.gv.at/europa-aussenpolitik/voelkerrecht/staatsvertraege/bilaterale-staatsvertraege/suchergebnisse/?tx_bmeiadb_piresults[searchType]=bilateralTreaty&tx_bmeiadb_piresults[q-partner]=37&cHash=fd6efc8ee70cef40d00f0522595d7d74
[21] http://www.bundesheer.at
[22] http://www.rp.pl/artykul/1109966.html
[23] http://www.bundeswehr-journal.de/tag/salvatore-farina/
[24] http://www.bundeswehr-journal.de/2014/den-sicherheitsanker-kfor-noch-nicht-lichten/#more-3602
[25] EUFOR Althea – operacja pokojowa prowadzona przez Unię Europejską w Bośni i Hercegowinie. Rozpoczęta 2 XII 2004 roku zastąpiła wycofujące się wojska NATO (misja SFOR). Misja ma dwa podstawowe cele: zapewnienie bezpieczeństwa ludności BiH oraz wypełnianie zadań określonych w aneksach 1A i 2 Porozumienia z Dayton/Paryża (Dayton/Paris Agreement) z 1995 roku, czyli m.in. ochrona granic BiH. Jednym z pobocznych celów jest wspieranie Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii (ICTY) w poszukiwaniu serbskich zbrodniarzy wojennych.
[26] ORF-Bataillone: Erprobte Reserve für den Balkan http://www.bundeswehr.de/portal/a/bwde/!ut/p/c4/DcrBDYAgDAXQWVygvXtzC_VW9GsasBqKkDi95F0fr9yZVD2l6G2SeOZl0zE0Cm0HQc0F5QNd6t4HjIKkKEYV2Ysgx9dOj1lwFPATp-EHa7O4Dg!!/
[27] Kurt Richard Luther: Die Freiheitliche Partei Österreichs (FPÖ) und das Bündnis Zukunft Österreichs (BZÖ), w: Herbert Dachs, Politik in Österreich. Das Handbuch. Manz: Wien 2006, s. 364-388.
[28] Alexander Purger: Wolfgang Schüssel. Offengelegt. Wien 2009, s. 103-120.
[29] http://fakty.interia.pl/swiat/news-rocznica-nalozenia-sankcji-na-austrie,nId,783887
[30] www.hcstrache.at
[31] Oficjalne wyniki wyborów w Niemczech: http://www.bundeswahlleiter.de/de/bundestagswahlen/BTW_BUND_13/presse/w13034_Endgueltiges_amtliches_Ergebnis.html, wyniki wyborów w Austrii: http://wahl13.bmi.gv.at/
[32] D. Popławski, dz. cyt., s. 109-111.
[33] Kiedy alianci opanowali Austrię w maju 1945 r., chcieli przywrócenia szylingów jako waluty narodowej i zastąpienia nią Reichsmarki obowiązującej od Anschlussu. Waluta wojenna została od 30 listopada 1945 r. w całości wymieniona na „aliancki szyling wojskowy”, drukowany w 1944 r. w USA. Tylko w radzieckiej strefie okupacyjnej drukowano tzw. „Russenmark”. Po drugiej wojnie światowej ceny w Austrii rosły bardzo gwałtownie. Rząd amerykański wymógł na Austrii ustabilizowanie waluty poprzez wstrzymanie pomocy, ograniczenia kredytów bankowych, ostre ograniczenie wydatków rządowych i dewaluację. W efekcie tych zabiegów inflacja spadła. Do lat 70. austriacka polityka kursowa opierała się na systemie Bretton-Woods. W 1971 r., kiedy Stany Zjednoczone zawiesiły wymienialność dolara na złoto, system ten rozpadł się. Jako że handel Austrii opierał się na RFN, fluktuacje marki do szylinga mogły negatywnie odbić się na wymianie handlowej pomiędzy tymi krajami. Dlatego w 1971 r. rząd austriacki sformalizował „opcję twardej waluty”, która powiązała markę z szylingiem, początkowo poprzez koszyk walut, a w lipcu 1976 r. nastąpiło złączenie szylinga z niemiecką marką. Nie zostało ono oficjalnie ogłoszone, ale Austriacki Bank Narodowy przeprowadzał wszystkie zmiany kursu równolegle do marki.
[34] Basler Zeitung, Österreich schafft sich ab, Hansjörg Müller, 19.12.2013, http://bazonline.ch/ausland/europa/Oesterreich-schafft-sich-ab/story/30053592
[35] op.cit.
[36] Matzner-Holzer, G. (1995). Verfreundete Nachbarn: Österreich-Deutschland, ein Verhältnis. Wien: Kremayr & Scheriau.
[37] W książce „Österreich(er) im Ausland – quo vadis? Multikulturalismus und Migration zu Beginn des 21. Jahrhunderts: eine Identitätsanalyse der Persistenz kultureller Eigenheiten österreichischer Auslandsemigranten” z 2010 r. na s. 45 autor Helmut Tomitz podaje dane z 2009 r.: 174,434 osób. Strona Ministerstwa Spraw Zagranicznych http://www.bmeia.gv.at/ podaje liczbę 210 tys. Z kolei Ministerstwo Europy, Integracji i Spraw Zewnętrznych (Bundesministerium für Europa, Integration und Äußeres) podaje szacunkowe dane z 02.12.2014 – 250 tys. Austriacki urząd statystyczny cytuje dane ze stycznia 2014 r., pomijające osoby z podwójnym obywatelstwem i przebywające za granicą co najmniej przez 12 miesięcy, oceniając je na 178.768 osób.
[38] Cziomer Erhard, Polityka zagraniczna Niemiec w dobie nowych wyzwań globalizacji, bezpieczeństwa międzynarodowego oraz integracji europejskiej po 2005 roku, Warszawa-Kraków, 2010, s.28
[39] http://derstandard.at/2000009789936/Erstmals-mehr-als-300000-Studenten-an-den-Universitaeten
[40]Referat DAAD: http://www.go-out.de/medien/goout/weitere/studieren_in_s%C3%BCdeuropa_und_t%C3%BCrkei_november_2013 http://www.go-out.de/medien/goout/weitere/studieren_in_s%C3%BCdeuropa_und_t%C3%BCrkei_november_2013.pdf.pdf
[41] http://www.salzburg.com/nachrichten/kolumne/standpunkt/sn/artikel/deutsch-oesterreichische-freundschaft-113544/
[42] G. Hofer, AK will Barrieren für ausländische Arbeitskräfte, „Die Presse”, 21.07.2005, s.15
[43] https://www.destatis.de/DE/ZahlenFakten/GesamtwirtschaftUmwelt/Aussenhandel/Handelspartner/Tabellen/RangfolgeHandelspartner.pdf?__blob=publicationFile
[44] Cziomer Erhard, Rola Niemiec w kryzysie strefy euro po 2009 roku, Kraków 2013, s.25
[45] http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/998443.html
[46] Na początku czerwca 2015 r. Bundesbank podał, że niemiecki PKB wzrośnie tym roku o 1,7%, choć grudniowa prognoza zakładała wzrost jedynie o 1%. Podwyższeniu uległa także perspektywa na rok 2016 – z 1,6% do 1,8%.
[47] http://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/austriacka-gospodarka-jedna-z-najslabszych-w-europie,550727.html
[48] R. Rotenberg, Anti-semitism and victimhood in Waldheim’s Vienna, w: „Anthropology of East Europe Review” 8(1&2), 1989.
[49] http://www.polskieradio.pl/39/248/Artykul/1004625,Kurt-Waldheim-%E2%80%93-czlowiek-o-dwoch-obliczach
[50]Adam Romejko, Przemiany austriackiej tożsamości narodowej. w: Procesy migracyjne w kontekście przemian kulturowo-cywilizacyjnych, red. E. Polak, J. Leska-Ślęzak, 2007 r., s.277-287.
[51] http://diepresse.com/home/meinung/diesedeutschen/1313957/Was-die-Osterreicher-und-die-Deutschen-trennt, http://www.zeit.de/2014/18/oesterreich-sprache-aussterben
[52] Jana Patsch, „Zahranična politika”, 20.10.2010, tłumaczenie na język polski: http://porteuropa.eu/austria/polityka/4950-austriakow-i-niemcow-dzieli-jezyk
[53] http://radioszczecin.pl/1,62727,sasiedzi-zza-odry-nas-nie-lubia
[54] http://sport.tvp.pl/2014fifaworldcup/15583587/1978-popis-krankla,
[55] http://www.11freunde.de/artikel/hans-krankl-ueber-cordoba-1978
[56] http://www.voxeurop.eu/pl/content/article/80021-piknik-ktory-zmienil-europe
Schyłek potęgi NATO | ICAS
[…] (chodzi tutaj o praktyczne, ekonomiczne uzależnienie Austrii od niemieckiego przemysłu)[7] oraz wygrane starcie z Rosją o podporządkowanie sobie Francji[8] (zwycięstwo w wyborach […]