Bezpieczeństwo Geopolityka Terroryzm

ISIS nadal obecne w Iraku

5 listopada 2019

author:

ISIS nadal obecne w Iraku

Państwo Islamskie (znane także jako IS, ISIS, ISIL lub Daesh), pomimo triumfalnych zapewnień irackiego rządu i prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa, nie zostało pokonane ani w Iraku, ani w Syrii. Od momentu ogłoszenia zwycięstwa w walce z IS, zdołało ono przeprowadzić mnóstwo krwawych ataków w obu tych krajach, w których życie straciło wielu ludzi.

Powodów, które miały wpływ na sformułowanie tej organizacji terrorystycznej było wiele – nie powstało ono w przeciągu jednej nocy. ISIS wyłoniło się z Al Kaidy, co wielokrotnie potwierdzali liczni eksperci zajmujący się terroryzmem i bezpieczeństwem międzynarodowym.

Podobnie jak w przypadku walki z Al Kaidą, niemała liczba krajów zjednoczyła swoje wysiłki by walczyć z Państwem Islamskim. Niestety, walka z ISIS okazała się być w dużej mierze elementem walki o wpływy na terenie Bliskiego Wschodu pomiędzy USA, Rosją, Turcją, Iranem i Arabią Saudyjską. Faktem jest, że chociaż IS zostało pozbawione terenów, które stanowiły jego Kalifat, organizacja ta nie została całkowicie pokonana a wielu jej członków rozproszyło się tworząc ukryte komórki terrorystyczne.

ISIS w Iraku – w jaki sposób tzw. Państwo Islamskie może wykorzystać wewnętrzny chaos do swoich celów?

Z każdym kolejnym atakiem przeprowadzonym przez terrorystów tzw. Państwa Islamskiego, potwierdzają oni, że deklaracja irackiego rządu, według której zostało ono unicestwione, była przedwczesna. ISIL nadal stanowi dosyć poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa Iraku i jego mieszkańców, co więcej – stopniowo odbudowuje się ono w niektórych częściach Iraku, na przykład w prowincji Anbar, gdzie stosuje taktykę partyzancką do siania strachu, chaosu i rozprzestrzeniania przemocy. ISIS przeprowadziło w ciągu ostatnich kilku miesięcy kampanię samobójczych ataków, zabójstw, porwań i zasadzek, która miała na celu podważyć w oczach Irakijczyków zdolność rządu w Bagdadzie do ich efektywnej ochrony. 

Ostatnie antyrządowe protesty ilustrują, że Irakijczycy nie mają zbyt pochlebnych opinii na temat rządzących nimi polityków. Pośród głównych przyczyn, które spowodowały, że ulice wypełniły się sfrustrowanymi obywatelami były niezadowolenie ze wskaźnika bezrobocia, niski poziom świadczonych usług publicznych, ciężka sytuacja materialna części społeczeństwa, ocierająca się w wielu przypadkach o ubóstwo, oraz szeroko rozpowszechniona korupcja, trawiąca władze każdego szczebla, która w oczach wielu de facto podważa legitymację rządzących do sprawowania władzy i alienuje zwykłych obywateli od elity.

Korupcja jest wyjątkowo częstą przyczyną protestów w Iraku, do których dochodziło niejednokrotnie w ostatnich latach. Protesty w tym roku okazały się być wyjątkowo krwawe – liczba zabitych przekroczyła sto, a mniejsze bądź większe obrażenia odniosły tysiące Irakijczyków. Siły bezpieczeństwa użyły ostrej amunicji przeciwko protestującym, a rząd, na czele którego stoi Adil Abdul-Mahdi, wprowadził godzinę policyjną i ograniczył obywatelom dostęp do Internetu, próbując w ten sposób odzyskać kontrolę nad sytuacją. Niektórzy przedstawiciele rządowi przyznali w zeszłym tygodniu, że odpowiedź irackiego rządu była zbyt agresywna i krwawa.

ISIS może wykorzystać tę de facto nadmiernie agresywną reakcję rządu w Bagdadzie do swoich celów propagandowych i skorzystać na kolejnej fali destabilizującej sytuację wewnętrzną w Iraku, oraz powstałym w jej wyniku chaosie. Represyjna odpowiedź irackich władz na protest zwiększyła w zwykłych obywatelach poczucie złości, zawodu i rozczarowania, co tworzy przestrzeń dla dżihadystów, pozwalającą im na prezentowanie się jako alternatywa dla opresyjnych i skorumpowanych rządów bagdadzkich elit.

Co więcej, niezdolność rządu do zapewnienia bezpieczeństwa swym obywatelom sprawia, że mogą oni poszukiwać takiej ochrony gdzie indziej. Zmęczeni ciągłymi bolączkami ludzie, nie widząc innej możliwości, mogą nawet wstąpić w szeregi tzw. Państwa Islamskiego jedynie po to, aby zapewnić bezpieczeństwo od jej członków dla siebie i swojej rodziny. W ten właśnie sposób ISIS pozyskało w swoje szeregi wielu rekrutów na przestrzeni kilku ostatnich lat.

Czego potrzeba, by powstrzymać ISIS przed odzyskaniem utraconej pozycji?

Jest kilka czynników, które mogą powstrzymać ISIS przed odbudową swojej pozycji w Iraku i które powinny zostać natychmiastowo podjęte.

Po pierwsze, irackie władze muszą podjąć kroki mające na celu przeciwdziałanie korupcji, bezrobociu i innym przyczynom ostatnich protestów. Korupcja jest poważnym i głęboko zakorzenionym problemem w Iraku i z pewnością musi upłynąć wiele wody zanim uda się ten problem zwalczyć, jeśli kiedykolwiek to nastąpi. Irakijczycy muszą jednak widzieć i wiedzieć, że ich władze starają się podejmować działania zmierzające w tym kierunku, w przeciwnym razie poziom niezadowolenia społecznego, który jest wodą na młyn dla dżihadystów, nie spadnie.

Podjęcie działań mających na celu zwalczanie korupcji pokazałoby chęć polityków do zmniejszenia dystansu pomiędzy nimi a szarymi obywatelami. Niezmiernie ważne jest to, aby zwykli ludzie mieli świadomość tego, że politycy poświęcają się nie tylko swojej karierze, lecz mają na uwadze również dobro obywateli, w imieniu których rządzą krajem.

Ponadto, rząd w Bagdadzie musi zwiększyć nakłady na usługi publiczne, tak aby ich poziom zadowalał Irakijczyków w większym stopniu niż ma to miejsce w tej chwili. Dostęp do opieki zdrowotnej czy transport publiczny, ku frustracji mieszkańców, pozostawia wiele do życzenia. Poziom świadczonych usług musi się poprawić zwłaszcza na terenach uprzednio zajętych przez tzw. Państwo Islamskie, a dodatkowo zniszczone podczas działań wojennych wioski i miasta na terenach stanowiących jakiś czas temu Kalifat, powinny zostać odbudowane. Osłabiłoby to argument podnoszony przez dżihadystów, że politycy w Bagdadzie nie dbają o mieszkańców tych terytoriów, gdyż uważają ich za popleczników ISIS.

Bardzo ważne jest to, aby Irakijczycy w prowincjach oddalonych od stolicy byli chronieni przez wojsko bądź innego rodzaju siły porządkowe tak, aby jednym sposobem na zapewnienie sobie i swojej rodzinie spokoju od IS nie było wstąpienie w jego szeregi. W tym celu rząd powinien zwiększyć obecność sił militarnych w prowincjach, gdzie ISIS prowadzi działania mające na celu odbudowę Kalifatu. Zostawiając mieszkańców tych terenów na pastwę IS, rząd w Bagdadzie ryzykuje, że nękani ciągłymi atakami i innego rodzaju aktami przemocy ludzie, nie widząc innego wyjścia, w końcu przyłączą się do swoich oprawców licząc, że w ten sposób zapewnią bezpieczeństwo swoim bliskim i sobie.

Na samym końcu warto wspomnieć, jak ważny jest skuteczny program deradykalizujący dla schwytanych terrorystów ISIS i ich rodzin. Prędzej czy później, zwłaszcza kobiety i dzieci, wyjdą na wolność – nikt chyba nie wyobraża sobie, że będą oni przetrzymywani w obozach uchodźczych w nieskończoność. Muszą zostać podjęte wysiłki, aby sprowadzić ich z powrotem na „właściwą” stronę. Co więcej, ogólnokrajowy program uczący tolerancji i wzajemnego szacunku również byłby wskazany, szczególnie w kraju takim jak Irak – zamieszkiwanym przez wiele różnych grup etnicznych i religijnych. Chociaż trzeba uczciwie przyznać, że taki program pozostaje w sferze utopijnych marzeń. 

Student International Security na Uniwersytecie w Warwick w Wielkiej Brytanii. Absolwent Politics with International Relations na Uniwersytecie w Yorku. Rok spędzony na Uniwersytecie w Bergen w Norwegii. Wielokrotnie pisał o terroryzmie, konfliktach, sytuacji w Syrii, agencjach wywiadowczych i kontrwywiadowczych w kontekście ich wpływu na bezpieczeństwo.